niedziela, 24 września 2023

Przeczytane 2023: Tydzień #35, #36, #37 i #38

Cztery tygodnie książek się zebrały. Po pierwszym tygodniu spędzałem weekend w Ostrawie i nie miałem kiedy napisać notki, a plany pisania sukcesywnie, po przeczytaniu każdej kolejnej pozycji jak zwykle spełzły na niczym. Później nagromadziła się już taka liczba przeczytanych książek, że ciężko mi było nadrobić zaległości w pisaniu. No ale ostatecznie się udało. Piętnaście książek w cztery tygodnie to bardzo dobry wynik. Oczywiście duża część z nich była już zaczęta wcześniej, a niektóre nawet rok temu, jak w przypadku literatury akademickiej, ale wynik ten i tak robi wrażenie.

71. Sekrety Florencji - Katarzyna Nowacka, Pascal 2021

Obok opisywanej niedawno książki o Maroku Sekrety Florencji były drugą pozycją wydaną przez Pascala, która polecana była w czasopiśmie Traveler. Sięgnąłem więc po nią i okazało się, że jest to coś na kształt przewodnika turystycznego, ale pisanego z perspektywy osoby mieszkającej w stolicy Toskanii, która miasto zna jak własną kieszeń i która zdążyła się w nim zakochać. Z tego wynika dość emocjonalny opis poszczególnych miejsc, bardzo odmienny od tego, który można spotkać w klasycznych przewodnikach turystycznych. Autorka nie poprzestaje na omówieniu głównych atrakcji turystycznych Florencji, ale dużo miejsca poświęca również ukrytym perłom, do których dotrą tylko ci, którzy naprawdę będą chcieli zagłębić się w tajemnice miasta. Często też przytacza rozmaite legendy związane z omawianymi lokacjami, a na koniec przedstawia florenckie zwyczaje i lokalną kuchnię. Aż chce się jechać.

72. Felix, Net i Nika oraz Zero Szans - Rafał Kosik, Powergraph 2022

Kolejna książka z serii Felix, Net i Nika jest dość nietypowa, bo nie dotyzy w ogóle szkolno-wakacyjnego życia bohaterów. Jest ona w zasadzie ścisłą koontynuacją Końca Świata Jaki Znamy i stanowi próbę rozwiązania pewnego niedokończonego tam wątku. Tym razem Felix postanawia wyruszyć do Azji południowo-wschodniej na poszukiwanie swojej zaginionej dziewczyny, Laury. Autor wprowadza na karty powieści swoje doświadczenia związane z pobytem w Indochinach, próbując oddać atmosferę regionu. A ponieważ straszliwie się przy tym rozpisał podzielił nową część historii trójki warszawskich licealistów na dwa tomy, a Zero Szans to pierwszy z nich. Po raz kolejny odniosłem wrażenie, że niebezpieczeństwa, przed jakimi stają bohaterowie, robią się coraz groźniejsze. Problem z podziałem na dwa tomy jest jednak taki, że dostałem tutaj mnóstwo pytań, a niewiele odpowiedzi - spodziewam się, że w drugiej części będą same odpowiedzi i żadnych nowych pytań. Ciekawym zabiegiem było wrzucenie czytelnika w sam środek akcji, a o tym, jak doszło do opisywanych wydarzeń, Kosik pisze w retrospekcjach. To też nowość w omawianej serii. Wciągnęło mnie.

73. Kompania cieni - Przemysław Duda, Planeta Czytelnika 2022 (Kindle)

Zew Zajdla zmusił mnie do przeczytania tego, a to już czwarty tom cyklu. Na początku trzeba zauważyć, że bez przeczytania całego Więźnia Oswobodzonego trudno byłoby zorientować się, o co chodzi w Kompanii cieni. Na pewno powieść ta ma potencjał, choć lepiej by było, gdyby jej akcja rozgrywała się w autorskim świecie, a nie w Tolkienowskim Śródziemiu. Przyznać jednak trzeba, że nawiązań do twórcy Władcy Pierścieni jest tu zdecydowanie mniej niż w poprzednich częściach, ale nadal występują (jak choćby miejsce akcji, czyli Hildorien, czy też wspominany co jakiś czas Melkor-Morgoth). Bardzo fajny pomysł miał autor w kwestii głównego oponenta bohaterów, całkiem przyzwoicie udało się też go rozwinąć. Nadal jednak brakuje tu wyrazistych postaci kobiecych (cóż, Tolkien też takich nie tworzył) - jedyna, która mogłaby się taką stać, dość szybko jest spychana do roli mało istotnej bohaterki. W porównaniu z Tolkienem jest tu zdecydowanie więcej polityki, jest też dużo więcej brutalności i wulgarności. Językowo jest słabo, ale to zawsze można wyćwiczyć. Nie żałuję jakoś bardzo przeczytania tej książki, choć mógłbym czas na to poświęcony lepiej spożytkować, szkoda tylko, że jej legalność jest mocno wątpliwa.

74. Sztejer. Początek - Robert Foryś, Warbook 2023 (Kindle)

Robert Foryś opuścił szeregi Fabryki Słów i zaczął zalewać świat kolejnymi wcieleniami Vincenta Sztejera już pod egidą wydawnictwa Warbook. Tym razem postanowił pokazać publiczności, co też tytułowy bohater porabiał na wczesnym etapie swojej najemniczej kariery. Efektem są dwa teksty, powiązane ze sobą postaciami bohaterów, ale fabularnie już niekoniecznie. W zasadzie nie ma tu niczego, o czym autor nie napisałby już wcześniej. Protagonista dostaje zadanie, za które ma dostać zapłatę w brzęczącej monecie, co zwykle wiąże się z zabiciem pewnej liczby ludzi, a od czasu do czasu jakiegoś potwora. W zasadzie nic oryginalnego, może poza umieszczeniem akcji w postapokaliptycznej Europie, gdzie czasy nam współczesne wspominane są jedynie w formie legend, które swoją drogą są ciekawym komentarzem do naszej rzeczywistości. Przeczytać można, oczy przy tym nie krwawią, ale przy braku czasu lepiej spróbować czegoś ciekawszego.

75. Podstawy hydrometeorologii - Urszula Kossowska-Cezak, Elżbieta Bajkiewicz-Grabowska, PWN 2009

Wykańczania podręczników akademickich, których nie zdążyłem przeczytać przed wakacjami, ciąg dalszy. Tytuł mówi sam za siebie, ale jak ktoś nie lubi długich słów, wyjaśniam. Te dwieście stron z okładem dotyczy zjawisk związanych z występowaniem wody w atmosferze. Mamy tu wprowadzone podstawy, jakimi jest obieg wody w przyrodzie, ze szczególnym uwzględnieniem jego atmosferycznego cyklu (co sprowadza się do mechanizmu opad-parowanie). Opisywane są chmury i opady, z których na oddzielną wzmiankę zasłużył śnieg i tworząca się pokrywa śnieżna. Po kursach meteorologicznych i hydrologicznych na studiach ciężko tu było znaleźć coś wybitnie dla mnie nowego, ale swoje zadanie książka wypełnia - tłumaczy temat w sposób nieskomplikowany, przez co dość łatwo jest się z nim zapoznać.

76. Arena Dłużników #3 - Michał Gołkowski, Fabryka Słów 2023 (Kindle)

Mam wrażenie, że Gołkowski gubi się, tym, co pisze i szybko zmienia pomysły. Areny Dłużników w trzecim tomie Areny Dłużników już nie uświadczymy. Główny bohater wyrusza w świat, a autor postanawia na różne sposoby pozbyć się jego towarzyszy z fabuły, żeby móc zrealizować swoje zamiary. Na pewno mocną stroną są dialogi i wewnętrzne monologi, jakie prowadzi Zek. O fabule można powiedzieć tyle, że jest - trochę tajemnic zostaje wyjaśnionych (głównie tych, nad którymi głowił się protagonista przez dotychczasowe tomy), zakończenie całkiem przyzwoite, ale ciężko powiedzieć, żeby to wszystko do czegoś zmierzało. Może wpływ na moją ocenęma fakt, że trzecia i czwarta część zostały wydane tego samego dnia, więc powinny być traktowane jako jedna całość, ale żebym się o tym przekonał, musi do mnie dotrzeć następna wypłata. Wtedy pewnie kupię zakończenie cyklu.

77. Druga Burza - Marcin Mortka, SQN 2022 (Kindle)

Powrót do cyklu o Madsie Voortenie. Czytałem tę książkę, kiedy wydała ją Fabryka Słów i wtedy nie byłem nią jakoś szczególnie zachwycony. Teraz wziąłem się za nią po raz kolejny, już za nowe wydanie, żeby lepiej zrozumieć, o co chodzi w nowych tomach wydawanych przez SQN. Opinii na o wiele lepszą nie zmieniłem, ale jednak miałem trochę zabawy przy czytaniu, a przy okazji wyszło, że nic nie zapamiątałem z poprzedniego podejścia do tej powieści. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana: Mads toczy kolejne boje ze sługusami martwej już Smoczycy, przy okazji próbując spłacić dług, jaki zaciągnął u swoich nowych sojuszników. I tak przez całą książkę, czyli wybtnie nie jest. Tym, co podnosi wartość powieści, jest umiejętne posługiwanie się przez autora humorem słownym i cięte teksty protagonisty. No a poza tym przypomniałem sobie, o co w cyklu chodzi, więc teraz mogę już na bieżąco śledzić, co też Marcin Mortka jeszcze w temacie napisze (może nic nie napisze, bo jestem, zdaje się, jeden tom do tyłu i nie mam pojęcia, czy nie jest on definitywnym zakończeniem historii).

78. Geografia osadnictwa - Daniela Szymańska, PWN 2009

Czytałem to na studia i skończyłem dopiero teraz. Mogłem się pośpieszyć nieco bardziej, bo ksiązka ta figurowała w spisie literatury na dwóch kursach, na które uczęszczałem w minionym roku akademickim. W każdym razie jest to ciekawe opracowanie dotyczące tak wsi, jak i miast (w tej kolejności, bo taką postanowiła przyjąć autorka), z którego można się dowiedzieć, jak rozwijały się osady na przestrzeni dziejów i jak wyglądały one w różnych miejscach na kuli ziemskiej. Prawdę mówiąc, odniosłem wrażenie, że jest to bardziej podręcznik do historii osadnictwa niż do geografii tego zjawiska, gdyż komponent historyczny w kolejnych prezentowanych faktach jest niezwykle istotny.

79. Z pozdrowieniami, Żyrafa - Megumi Iwasa, Dwie Siostry 2020

To z kolei jest niewielka książeczka, którą zabrałem na wyjazd do Ostrawy, żeby czytać dzieciom na dobranoc. Młodym recenzentom podobała się tak bardzo, że za każdym razem domagali się jeszcze kolejnego rozdziału. Opowiada ona o samotnym Żyrafie, który z nudów i z braku przyjaciół postanawia napisać list, nie wiedząc, kto okaże się jego adresatem. W efekcie zaczyna korespondować z Pingwinem. Jest to bardzo interesująca opowieść o poszukiwaniu i znajdowaniu przyjaźni przeznaczona dla młodszego czytelnika (a słowo "młodszego" oznacza tutaj raczej wczesną podstawówkę lub późne przedszkole niż wczesną nastoletniość). Do tego ma mnóstwo ilustracji i spore litery, co ułatwi młodzieży samodzielne zapoznanie się z treścią.

80. Dice - Agata Suchocka, Planeta Czytelnika 2023 (Kindle)

Nie mam pojęcia, jak trafiłem na tę książkę. Wydaje mi się, że gdzieś znalazłem polecankę, za którą podążyłem. Jest to cyberpunkowa powieść, która fabularnie czerpie tak z Johnny'ego Mnemonica, jak i z Matrixa. W zasadzie napisanie czegokolwiek o tekście byłoby spoilerem, bo autorka nie bawi się w zbędne sceny (może poza tymi, o których napiszę na końcu) i serwuje czytelnikowi samą akcję (wydaje mi się, że czytałem już jakieś opowiadanie Agaty Suchockiej, chyba w zbiorze Cyberpunk Girls, ale niczego sobie nie dam uciąć, i wtedy zrobiła na mnie dobre wrażenie właśnie za sprawą dynamiki wydarzeń). Te nawiązania do ikon cyberpunkowej literatury i filmu nie są jakoś bezczelnie zrobione i stanowią raczej inspirację niż plagiat. Widać, że autorka wie, do czego jej bohaterowie mają dążyć w tym ciekawie wykreowanym świecie i potrafi o tym opowiedzieć. Przyczepić się natomiast mam ochotę do scen erotycznych, choć właściwiej byłoby je określić pornograficznymi. Naprawdę nie są tu do niczego potrzebne i powieść świetnie by się obroniła bez nich.

81. Bezmiłość - Marek Zychla, Vesper 2022

Dużo czasu zabrało mi przeczytanie tej książki, a to głównie z tego powodu, że dość długo nie mogłem zrozumieć, co autor chce mi przekazać. Głównym bohaterem jest dziecko wychowujące się w alkoholowej rodzinie i ofiara przemocy domowej (choć na dobrą sprawę jego życie niewiele różni się od tego, z czym miały doczynienia dzieci urodzone w latach 70. lub 80. ubiegłego wieku), które pozostaje pod ciągłym nadzorem jakichś tajemniczych istot. Gdzieś tam pojawiają się inne nadnaturalne byty, ale ciężko stwierdzić, czy są one rzeczywiste, czy tylko stanowią produkt wyobraźni protagonisty. Zanim dotarłem do jakichkolwiek wyjaśnień dostarczanych przez autora, zdążyłem się już solidnie powieścią wymęczyć, ale na koniec wszystkie elementy wylądowały we właściwym miejscu i okazało się, że tworzą spójną całość. Nie mogę więc napisać, że lektura należała do łatwych i przyjemnych, ale nie mogę też autorowi zarzucić, że jego pisanie nie trzyma się kupy.

82. Tablice geograficzne - Jarosław Balon, Jerzy Desperak, Świat Książki 2003

Generalnie czytanie tablic czy to geograficznych, czy jakichkolwiek innych jest bez sensu, bo służą one tylko zebraniu różnych informacji, które można sprawdzić wtedy, gdy są potrzebne. No ale ja jestem dziwny, więc wziąłem tę książkę do rąk i ją przeczytałem, bo wypada to zrobić, jeśli ma się egzamin u jej autora z treści w niej zawartej (fakt, że od egzaminu upłynęło półtora roku, nie ma znaczenia - nie zostawia się niedokończonych książek). Na całe szczęście pozycja ta to nie tylko zbiór tabel pogrupowanych tematycznie, ale każdemu z zagadnień poświęcono krótki teoretyczny wstęp. Co do samych tablic to ich przydatność bywa różna. Wiadomo, że długości rzek czy wysokości gór się raczej nie zmieniły przez dwadzieścia lat od wydania książki, ale dane dotyczące liczbowe gospodarki, wielkości miast czy zaludnienia państw są już nieaktualne. Z punktu widzenia geografa: dobrze mieć takie zestawienie, ale trzeba wiedzieć, kiedy trzeba zerknąć do innych źródeł.

83. Gra o sumie niezerowej - Michał Cholewa, Warbook 2023 (Kindle)

Wreszcie nastał dzień, kiedy Michał Cholewa pokazał światu zakończenie cyklu Algorytm Wojny, choć odgraża się, że to jeszcze nie wszystko, co ma do powiedzenia i jakąś opowieść w wykreowanym przez siebie świecie osadzi. Długa ta powieść mu wyszła, a do tego jej większość to opisy starć w czasie międzygwiezdnej wojny między Unią Europejską a Imperium Chińskim. Co warto odnotować, wszystko jest tu starannie zaplanowane, ma ręce i nogi, dowódcy wydają rozkazy, a żołnierze giną, czego ci pierwsi czasem żałują, a czasem nie. Problem, jaki mam z tą jakże dopracowaną książką, jest taki, że autor skupił się na szerszym obrazie, a przez to zabrakło mu miejsca na rozwój bohaterów. Wierzba, którego losy śledzimy od początku Gambitu tutaj dostaje raptem parę scen, które na koniec i tak okazują się nie być szczególnie istotne. Najlepiej poprowadzona zostaje postać jednego z dowódców, który do tej pory był raczej postacią drugoplanową i nie zdążyłem się do niego bardziej przywiązać. Przynajmniej końcowe sceny dały bardzo satysfakcjonujący efekt. No i nadal jest to bardzo dobra porcja militarnej fantastyki naukowej, mimo pewnych mankamentów.

84. Czarodziejka z ulicy Reymonta - Magdalena Kubasiewicz, SQN 2023 (Kindle)

Kolejna wydana w tym roku książka Magdaleny Kubasiewicz i kolejne urban fantasy. Jest to zbiór trzech dość długich opowiadań o czarodziejce będącej studentką Wydziału Magicznego Uniwerytetu Jagiellońskiego opisujących jej przygody związane ze studenckim życiem. A ponieważ to życie opiera się na zaklęciach i mocy, bohaterka często ma styczność z nieodpowiedzialnym używaniem magii i przerośniętymi ambicjami czy to kolegów, czy też wykładowców. Sprawnie to jest napisane i nawet muszę przyznać, że poszczególne historie potrafią wciągnąć, ale wydaje się, że odczuwam przesyt tego typu literatury - urban fantasy na polskim rynku jest już moim zdaniem za dużo, ale widać gatunek ten się dobrze sprzedaje, skoro autorka sama przyznaje, że zarabia na nim lepiej niż na o wiele lepszej powieści, jaką było Wszystko pochłonie morze. Z jednej strony szkoda, a z drugiej, kim ja jestem, żeby mówić autorce, co powinna pisać? Przynajmniej robi to na tyle dobrze, że mimo nasycenia jakąś przyjemność z obcowania z jej utworami odczuwam.

85. Podstawy ekonomii - Roman Milewski, Eugeniusz Kwiatkowski (red.), PWN 2018

Podstawy ekonomii to kolejny dokończony przeze mnie w ostatnim czasie podręcznik akademicki, którego lektura ciągnęła się za mną od pierwszego roku studiów. Autorzy próbują tu we w miarę przystępny sposób przybliżyć studentom mechanizmy rządzące mikro- i makroekonomią. I o ile mikroekonomię udało mi się jako tako zrozumieć, to kwestie makroekonomiczne nadal stanowią dla mnie coś w rodzaju czarnej magii. Nadal też mogę zauważyć, że neurony odpowiedzialne za przetwarzanie przez mój mózg wzorów matematycznych chyba się przepaliły, bo jak tylko dostrzegam nawet proste równania, momentalnie przestaję je widzieć. Nie rozumiem tego, w końcu dwadzieścia lat temu nie miałem z matematyką problemu, przynajmniej dopóki nie zacząłem studiów na AGH.

Paski postępu:
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 90%
James S.A. Corey - Wrota Abaddona - 87%
Izabela Nowek - Albania. W szponach czarnego orła - 78%
Agnieszka Hałas - Świerszcze w soli - 70%
Martin Caparros - Ñameryka - 67%
Jakub Nowak - To przez ten wiatr - 64%
Adam Widerski - Sznyta - 52%
Aleksandra Bednarska - Brudne sprawki wujaszka Hana - 48%
Feliks W. Kres - Najstarsza z Potęg - 43%
George R.R. Martin - Starcie królów - 31%
Rafał Kosik - Felix, Net i Nika oraz Zero Szans - 24%
Jaroslav Kalfař - Czeski astronauta - 22%
Jakub Ćwiek - Drelich. Nim braknie tchu - 16%