piątek, 23 kwietnia 2021

Przeczytane 2021: Tydzień #16

27. Odtrutka na optymizm - Peter Watts, MAG 2013

Peter Watts to autor znany mi z łamów Nowej Fantastyki, głównie jako felietonista, choć przypominam sobie, że jakieś dwa albo trzy jego opowiadania też miałem przyjemność czytać. W Odtrutce na optymizm opublikowano wszystkie jego opowiadania, które ukazały się do 2011 roku, co sprawia, że w momencie ukazania się zbioru był on najpełniejszym wydawnictwem gromadzącym teksty Wattsa. A ja nawet nie zauważyłem, że minęło już niemal osiem lat, od kiedy tę książkę kupiłem, a i tak nie sięgnąłbym po nią teraz, gdyby nie Córka, która zdjęła ją z półki i powiedziała: "Tato, przeczytaj tę książkę z okiem". W środku zmieściło się szesnaście opowiadań (na okładce wydawca doliczył się siedemnastu, nie wiem jak), głównie z nurtu hard sf, w których autor snuje rozważania na temat świadomości i w swoim stylu próbuje dokopać religijności. Świetnie się to czyta; zdążyłem już zapomnieć, ile frajdy mi zawsze sprawiało sf silnie oparte na nauce, a dzięki Wattsowi udało mi się wrócić do czasów, kiedy słowo "science" w "science fiction" miało jakieś znaczenie. Świetny zbiór, niestety dzisiaj dostępny jest tylko na rynku wtórnym po zawyżonej cenie.

28. Virion. Szermierz - Andrzej Ziemiański, Fabryka Słów 2019 (Kindle)

Kolejny tom popłuczyn po Achai, których czytanie przestało być modne ze względu na dziaderstwo autora, a które nadal czytam z niedającyh się uzasadnić powodów. Szermierz jest zakończeniem cyklu przygód młodego Viriona i w tej roli sprawdza się całkiem przyzwoicie. Ziemiański domyka większość wątków, dobrze pokazuje rozwój tytułowego bohatera i co ciekawe, ani raz nie wspomina o sikaniu po nogach. Pewnie dlatego, że głównym bohaterem jest mężczyzna, a nie jakaś tępa baba, dla której obsikiwanie się jest środkiem wyrazu dowolnej silniejszej emocji. No ale źle nie jest: coś się dzieje, wiele rzeczy się wyjaśnia, Virion powoli zmierza w stronę zostania zapijaczonym szermierzem natchnionym znanym z Achai i tylko przebieg finałowej potyczki nie daje mi spokoju. Jak ktoś mi powie, w jaki sposób i dlaczego Virion pokonuje tego, kto pełni rolę głównego bossa, stawiam mu (albo jej) oranżadę.

29. Warkoczyk - Justyna Wydra, Zysk i S-ka 2021

Mówiła mi Żona: "Nie czytaj tego". Nie posłuchałem i mam za swoje. Nie pamiętam, dlaczego kupiłem tę książkę: czy zachęciła mnie do tego jakaś recenzja, czy też zobaczyłem reklamę i postanowiłem dać szansę nieznanej mi autorce. W każdym razie był to błąd i teraz powtarzam wam za moją żoną: Nie czytajcie tego! Zrobiłem to za was. A ponieważ tej książki nie przeczytacie, to będą spoilery. To tak: najpierw on ją gwałci i porywa, przy okazji zabijając prawdopodobnie jej ojca. Potem zawierają układ, w którym ona kłamie, że jest z nim dobrowolnie, a robi to, żeby ocalić własne życie. Jakiś czas póćniej on ją jeszcze bije i kilkakrotnie gwałci. I to jest jeszcze fabularnie w porządku. A potem ona widzi swojego niedoszłego męża, swierdza, że jej gwałciciel jest przystojniejszy, zakochuje się w nim i uprawiają całonocny dziki seks. Dziękujemy, koniec tomu pierwszego. Ma być jeszcze drugi? Nie skorzystam. To jest tak toksyczne, że głowa boli. A ponoć pisała to feministka. Niedobrze mi się robiło, jak czytałem tę powieść. Czy są tu jakieś dobre strony? Powieść jest krótka i napisana tak, że da się ją szybko przeczytać. Dość ciekawe jest też przedstawienie życia codziennego górskich rozbójników. I tyle. Z ciekawostek wspomnę jeszcze, że dopiero w ostatniej scenie erotycznej (tej całonocnej i dzikiej) pojawia się słowo "członek" na określenie męskich genitaliów. Wcześniej autorka namiętnie nazywa tę część ciała "korzeniem". I o ile w ustach wioskowej wiedźmy jest to akceptowalne, to gdy wypowiada się narrator, wolałbym inne określenie. Cieszcie się, że nie musicie tego czytać. Gniot jakich mało.

Paski postępu:
Agnieszka Stelmaszyk - Mazurscy w podróży. Porwanie Prozerpiny - 89%
Magdalena Kucenty - Zodiaki. Genokracja - 31%
William Gibson - Wypalić Chrom - 24%
Adam Przechrzta - Cień - 20%
Michał Protasiuk - Anatomia pęknięcia - 12%
Jerzy Broszkiewicz - Wielka, większa i największa - 4%

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz