środa, 20 maja 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #20

Dwudziesty tydzień roku przyniósł dwie ukończone lektury. Obie na papierze, bo na Kindle'u od dłuższego czasu morduję się z Akanem Goźlińskiego i jakoś przebić się przez niego nie mogę, tak mnie ta powieść męczy. Tym razem zaś jedna pozycja klasycznie kultowa i jedna zeszłoroczna nowość od ciekawej rodzimej autorki. Zapraszam.

40. Kwiaty dla Algernona - Daniel Keyes, Rebis 2019

Klasyka fantastyki od Rebisu. Kwiaty dla Algernona to opowieść o Charliem Gordonie, upośledzonym umysłowo mężczyźnie, który bierze udział w eksperymencie mającym przywrócić mu sprawność intelektualną. Keyes bardzo przejmująco pokazuje zarówno reakcje społeczeństwa na taką zmianę, jak i sposób postrzegania otoczenia przez protagonistę. Nie szczędzi przy tym słów krytyki środowiskom naukowym - ludziom małym i zazdrosnym mimo swojego dorobku. Smutna to książka, skłaniająca do zadumy nad kondycją moralną świata - mimo sześćdziesięciu lat na karku w ogóle się nie zestarzała. Szczególne brawa należą się tłumaczowi za poradzenie sobie z rojącymi się od błędów zapiskami Charliego.

41. Fałszywy Pieśniarz - Martyna Raduchowska, Uroboros 2019

Fałszywy Pieśniarz to trzeci tom cyklu o szamance od umarlaków Raduchowskiej. Jest on bardzo silnie związany fabularnie z poprzednimi częściami, a zwłaszcza z Demonem Luster, co sprawiło, że długi odstęp czasowy pomiędzy lekturą drugiego a ostatniego tomu spowodował u mnie problemy ze zorientowaniem się w fabule. Taki to już urok cykli, że dobrze jest je czytać na raz, żeby się nie pogubić. Tym co mnie zaskoczyło był poważny i mroczny nastrój, jaki udało się autorce wprowadzić. Do tej pory opowieść o Idzie była bardziej humorystyczna, a tu, choć scen komicznych nie brakuje, robi się naprawdę ciężko. Intryga, na ile udało mi się ją ogarnąć, jest ciekawa, bohaterowie barwni, śmiało więc można dla relaksu po tę lekturę sięgnąć.

Paski postępu:
Paweł Goźliński - Akan - 89%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 78%
Andrzej Pilipiuk - Zły las - 64%
Markus Flohr - Gdzie sobota jest niedzielą - 59%
Ahmed Saadawi - Frankenstein w Bagdadzie - 57%
antologia - Wigilia pełna duchów - 56%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 53%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 52%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 51%
Jerzy Żuławski - Na Srebrnym Globie - 50%
Robert A. Heinlein - Drzwi do lata - 48%
Paweł Smoleński - Wnuki Jozuego - 45%
Karol Darwin - Podróż na okręcie Beagle - 44%
Dave Hutchinson - Europa o północy - 42%
Violetta Wiernicka - Sekrety rosyjskich kolei - 40%
Marta Kisiel - Oczy uroczne - 37%
Robin Hobb - Uczeń skrytobójcy - 36%
Tomek Michniewicz - Chrobot - 33%
Olga Gitkiewicz - Nie zdążę - 32%
Łukasz Śmigiel - Daemon - 32%
Steven Erikson - Przypływy nocy - 31%

środa, 13 maja 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #18 i #19

Tydzień temu byłem zajęty snuciem się po podkrakowskich górkach, więc notki nie było, a jako że na wyjazdach czytam mniej niż w domu, to i przez te czternaście dni ukończyłem tylko trzy książki. Cieszę się z doczytania Safari Kardasza, bo zacząłem je jeszcze w zeszłym roku, do tego doszedł ciekawy eksperyment Duncana i kolejna antologia od Fantazmatów. Miłej lektury.

37. Welin - Hal Duncan, MAG 2006

Nie rozumiem tej książki. Mimo to, o dziwo, czytało mi się ją całkiem dobrze. Jest bardzo sprawnie napisana, a poszczególne fragmenty potrafiły mnie zaintrygować i zmusić do myślenia, o co w tym wszystkim chodzi. Problem polega na tym, że po zlepieniu wszystkiego w całość, nie trzyma się to kupy. Ja wiem, że autor nawiązuje do różnych mitologii, tworzy świat, w którym rzeczywistość ma wiele warstw, ale sama forma i koncepcja to za mało, żeby mnie do siebie przekonać. To czego mi najbardziej w tej powieści brakuje to brak związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy kolejnymi wydarzeniami. Zdecydowanie nie jest to lektura dla mnie, co oczywiście nie zmienia faktu, że jako czytelniczy masochista sięgnę po Atrament, czyli kontynuację Welinu.

38. Dragoneza - antologia, Fantazmaty 2019 (Kindle)

Dragoneza to kolejna darmowa, tym razem tematyczna, antologia opowiadań wydanych przez Fantazmaty. Jak można domyślić się po tytule, wszystkie zawarte w niej teksty dotyczą smoków. Nie ma tu jakichś wielkich w skali naszego fantastycznego poletka nazwisk, choć paru autorów i autorek już się tam i ówdzie przewinęło; przykładami mogą być Agnieszka Fulińska, Magdalena Kucenty, Artur Olchowy czy Krzysztof Rewiuk. Jeśli chodzi o same opowiadania, to w zdecydowanej większości stoją na solidnym poziomie, przedstawiają ciekawe historie, będące przyjemną lekturą na kwarantannowe wieczory. Znaczna część tekstów ma charakter humorystyczny - widać, że autorzy woleli potraktować temat smoków z poczuciem humoru niż używać ich w roli straszaka. Przyjemnie się to czytało.

39. Safari. Zapiski przewodnika karawan - Paweł Kardasz, Bernardinum 2019

Tytuł dobrze oddaje to, czym jest ta książka: garścią luźnych zapisków o tym, jak podróżuje się po Afryce. Kardasz umieścił tu masę ciekawych historii i anegdot ze swoich wojaży po tym kontynencie. Można więc poczytać o zmianach jakie zachodziły w tamtejszych państwach po zakończeniu zimnej wojny, o mentalności mieszkańców, ludziach, którzy szczególnie zapadli autorowi w pamięć, ale sporo miejsca poświęca się też dzikiej afrykańskiej naturze. Jak już wspomniałem, książka składa się z luźnych notatek autora - poszczególne rozdziały nie są ze sobą powiązane, nie są też ułożone chronologicznie - brakuje więc lekturze spójności, zabrakło też miejsca na jakąś konkluzję. Nie zmienia to jednak faktu, że od strony merytorycznej, jak również "gawędziarskiej", jest to porcja bardzo dobrej reporterskiej roboty.

Paski postępu:
Paweł Goźliński - Akan - 76%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 71%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 69%
Daniel Keyes - Kwiaty dla Algernona - 69%
Ahmed Saadawi - Frankenstein w Bagdadzie - 57%
Markus Flohr - Gdzie sobota jest niedzielą - 56%
antologia - Wigilia pełna duchów - 56%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 52%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 51%
Jerzy Żuławski - Na Srebrnym Globie - 50%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 49%
Robert A. Heinlein - Drzwi do lata - 48%
Paweł Smoleński - Wnuki Jozuego - 45%
Karol Darwin - Podróż na okręcie Beagle - 44%
Andrzej Pilipiuk - Zły las - 39%
Marta Kisiel - Oczy uroczne - 37%
Robin Hobb - Uczeń skrytobójcy - 36%
Violetta Wiernicka - Sekrety rosyjskich kolei - 34%
Olga Gitkiewicz - Nie zdążę - 32%
Łukasz Śmigiel - Daemon - 32%

środa, 29 kwietnia 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #17

Myślałem, że dam radę skończyć pięć książek w tym tygodniu, ale zabrakło mi trochę czasu i ostatecznie stanęło na trzech pozycjach, a z pozostałymi dwiema pewnie uporam się jutro albo pojutrze. Ważne, że powoli liczba książek napoczętych się zmniejsza - jest szansa, że do końca roku dokończę czytanie wszystkiego, co już zacząłem. Trzymajcie kciuki.

34. Diabelski Młyn - Aneta Jadowska, SQN 2018

Jadowska chyba wróciła do takiego pisarstwa, jakie mnie u niej drażniło. Nikita z postaci, którą (choć z problemami) dało się lubić, staje się klonem Dory Wilk - kolejną Mary Sue w repertuarze autorki. Wiecie, takie "Och, jaka ja jestem twarda i wspaniała, nic mnie nie rusza, a jak rusza, to patrzcie, jak świetnie sobie z tym radzę". Szkoda, bo psuje to książkę, która mogłaby być całkiem fajna. Ciekawa jest koncepcja Bezdroży, podobało mi się pokazanie życia w taborze cyrkowym i to by było na tyle, jeśli chodzi o pozytywy. Wątek poszukiwania tożsamości Robina, który miał być głównym, został porzucony na tak długo, że zapomniałem o jego istnieniu; Cygański Książę, który miał potencjał, żeby być ciekawym bohaterem, pokazany został jako emo-łamaga. Do tego dochodzi sporo wątków, które służą jedynie nadaniu powieści większej objętości - co doprowadziło do wspomnianego już zgubienia przeze mnie głównej linii fabularnej. Słabo to tym razem wyszło.

35. Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - Marek Tomalik, Wydawnictwo Otwarte 2011 (Kindle)

Marek Tomalik - Polak mieszkający od wielu lat w Australii i organizujący tam wyprawy w outback - pisze w swojej książce o tym, co dzieje się podczas tego typy wypadów, z jakimi niebezpieczeństwami przyszło mu się zmierzyć i jak wspaniale jest przebywać z grupą przyjaciół na środku pustyni w kilku terenowych samochodach. Lektura ta pokazuje, jak bardzo ciekawy jest najmniejszy kontynent świata, jak zorganizowane jest życie na australijskich pustkowiach i doskonale zachęca do odłożenia pieniędzy na wyjazd na drugi koniec świata. Dla chcących się czegoś dowiedzieć o dzikiej Australii (bo o dużych miastach na wschodnim wybrzeżu tu nie poczytamy) jest to pozycja obowiązkowa.

36. George i tajny klucz do wszechświata - Lucy i Stephen Hawking, Zysk i S-ka 2018

Lucy Hawking i jej ojciec Stephen, znany niektórym jako jeden z najwybitniejszych umysłów naszych czasów, stworzyli powieść science fiction skierowaną dla czytelnika w wieku szkolnym (tak na oko dziesięcio-, może dwunastolatka). Przy okazji udało im się przemycić trochę faktów z dziedziny astronomii, a także - czego można się było nie spodziewać - ekologii. Mamy tu więc lekcję na temat Układu Słonecznego, poszczególnych jego planet, a także odległych czarnych dziur i galaktyk. Poza tym George, tytułowy bohater, ma typowe problemy wieku szkolnego: konflikty z grupą klasowych łobuzów, relacje z rodzicami czy też nielubiany nauczyciel. Powieść napisana została bardzo przystępnym językiem (nawet naukowe fakty dotyczące czarnych dziur) i ozdobiona licznymi ilustracjami, w tym zdjęciami kosmosu. Jest to bardzo interesująca lektura, która może zachęcić młodzież do nauki.

Paski postępu:
Hal Duncan - Welin - 94%
antologia - Dragoneza - 87%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 75%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 65%
Paweł Goźliński - Akan - 55%
Daniel Keyes - Kwiaty dla Algernona - 54%
Ahmed Saadawi - Frankenstein w Bagdadzie - 51%
Markus Flohr - Gdzie sobota jest niedzielą - 51%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 48%
antologia - Wigilia pełna duchów - 47%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 45%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 45%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 44%
Jerzy Żuławski - Na Srebrnym Globie - 43%
Andrzej Pilipiuk - Zły las - 39%
Robert A. Heinlein - Drzwi do lata - 38%
Paweł Smoleński - Wnuki Jozuego - 37%
Karol Darwin - Podróż na okręcie Beagle - 36%
Violetta Wiernicka - Sekrety rosyjskich kolei - 32%

środa, 22 kwietnia 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #16

Powoli redukuję liczbę zaczętych książek. W tym tygodniu udało uporałem się z kolejnymi czterema lekturami, a zacząłem tylko jedną nową - kolejny tom opowiadań Pilipiuka o Skórzewskim i Stormie. Widać więc, że czas zarazy znoszę dzielnie. Zapraszam do lektury.

30. Bohun - Jacek Komuda, Fabryka Słów 2011

Jacek Komuda ponownie przenosi nas w realia szlacheckiej Rzeczypospolitej, tym razem skupiając się na klęsce odniesionej przez polskie wojska w starciu z oddziałami Chmielnickiego w bitwie pod Batohem. Zabierając się za lekturę, nie znałem tego fragmentu naszej historii, więc to, co autor opisał, było dla mnie czymś nowym. Komuda tworzy tu swoją wersję wydarzeń, które doprowadziły do największej klęski w dziejach Polski szlacheckiej, mocno trzymając się faktów historycznych i dopowiadając tam, gdzie brakuje źródeł. Przy okazji na końcu wyjaśnia, dlaczego podążył takimi a nie innymi ścieżkami fabularnymi. W efekcie powstała powieść, która może zachęcić czytelnika do zgłębienia historii XVII-wiecznych polskich konfliktów.

31. Opowieść Podręcznej - Margaret Atwood, Wielka Litera 2017 (Kindle)

Najpierw zabrałem się za serial, którego pierwszy sezon zobaczyłem już sporo czasu temu, a potem przyszedł czas na powieść na tymże sezonie się opierającą. O ile wersja telewizyjna mnie trochę znużyła (choć nie na tyle, żeby nie dooglądać jej do końca), o tyle literacki pierwowzór już mnie wciągnął. Oczywiście są tu momenty, które mnie męczyły - mam tu na myśli głównie nocne rozważania Fredy - ale sposób pokazania funkcjonowania Gileadu, aparatu terroru i uświęcenia gwałtów na Podręcznych potrafiły mnie poruszyć. Atwood udało się stworzyć bardzo dosadne ostrzeżenie przed zmianami w prawie, które się marzą niektórym chłopcom.

32. Operacja "Komendant" - Jacek Inglot, Narodowe Centrum Kultury 2019

Panegiryk na cześć Józefa Piłsudskiego. Inglot początkowo akcję swej krótkiej powieści umieszcza w przyszłości, w której część państw (w tym Polska i Rosja) opracowała sposób na podróże w czasie. No i ci źli Rosjanie postanowili naprawić historię, żeby Mateczka Rasija nadal była wielka, a dzielni polscy temponauci mają za zadanie temu zapobiec. Akcja szybko przenosi się więc do 1918 roku, kiedy to marszałek Piłsudski wrócił do naszego kraju. Historia jest prosta jak konstrukcja cepa, wielkich zwrotów akcji tutaj nie ma, choć czasem bohaterów spotykają nieoczekiwane kłopoty. Wszystko ocieka patriotyzmem, a scena spotkania protagonisty z marszałkiem to już patos na poziomie kina amerykańskiego - to był ten moment, kiedy oczy zaczęły mnie boleć. Do tego momentu powieść jakoś sobie radzi; bez większych fajerwerków, ale fabuła trzyma się kupy, bohaterowie też działają z sensem, aż tu nagle pojawia się sytuacja, w której brakuje tylko gołębicy i głosu z niebios. Lektura stratą czasu nie będzie, zwłaszcza w czasie pandemii, ale jest spora szansa, że pod ręką znajdzie się jednak coś lepszego do przeczytania.

33. Wilcze leże - Andrzej Pilipiuk, Fabryka Słów 2017 (Kindle)

O Wilczym leżu można napisać to samo, co o każdym niewędrowyczowym zbiorze opowiadań Pilipiuka. Dużo tu ciekawostek historycznych i kulturalno-archeologicznych, widać fascynację autora starociami i tęsknotę za minionymi czasami. No i o ile opowiadania o doktorze Skórzewskim zawsze bardzo lubiłem i, jak już kilka razy wspominałem, jest on moim ulubionym Pilipiukowym bohaterem, o tyle bardzo pozytywnie tym razem przyjąłem teksty o Robercie Stormie, poszukiwaczu staroci, miłośniku przeszłości i alter ego autora. W końcu przestał mnie irytować (choć pewnej naiwności nadal się nie pozbył), a poszukiwania, które prowadzi, są naprawdę pasjonujące. A ponieważ jest dobrze, to już zabrałem się za kolejny zbiór opowiadań autora, bo narobiło mi się trochę zaległości w jego twórczości.

Paski postępu:
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 89%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 79%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 73%
Marek Tomalik - Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - 73%
antologia - Dragoneza - 66%
Hal Duncan - Welin - 57%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 55%
Paweł Goźliński - Akan - 53%
antologia - Wigilia pełna duchów - 47%
Markus Flohr - Gdzie sobota jest niedzielą - 45%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 45%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 43%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 43%
Jerzy Żuławski - Na Srebrnym Globie - 43%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 42%
Ahmed Saadawi - Frankenstein w Bagdadzie - 39%
Andrzej Pilipiuk - Zły las - 39%
Daniel Keyes - Kwiaty dla Algernona - 38%
Robert A. Heinlein - Drzwi do lata - 38%
Paweł Smoleński - Wnuki Jozuego - 37%
Violetta Wiernicka - Sekrety rosyjskich kolei - 32%

środa, 15 kwietnia 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #15

Plan na najbliższe tygodnie jest taki, żeby powoli dokańczać te książki, które już zacząłem (a jest ich więcej niż widnieje na końcu notki w paskach postępu), nie zabierając się przy tym za kolejne. Ponieważ żyję ze sobą już prawie czterdzieści lat, mam przeczucie, że mi się nie uda ściśle trzymać postanowień, bo przecież zawsze znajdzie się coś, za co trzeba się zabrać już teraz, natychmiast. Na razie jednak idzie mi całkiem nieźle, czego efektem są trzy ukończone lektury, z których we dwie zacząłem się zagłębiać już sporo czasu temu. Zapraszam tedy do lektury moich wypocin.

27. Donikąd. Podróże na skraj Rosji - Michał Milczarek, Wydawnictwo Czarne 2019 (Kindle)

Autor miał ciekawy pomysł na wycieczkę: pojechać tam, gdzie nic nie ma. Po dłuższych rozmyślaniach wyszło mu, że idealnym miejscem na realizację marzenia będzie Syberia i okolice. Pojechał raz, pojechał drugi i tak mu już zostało. A potem napisał książkę. Barwne opisy Pietropawłowska Kamczackiego, Norylska i innych miejscowości w rejonie, gdzie diabeł mówi dobranoc, sprawiają, że ciężko się oderwać od lektury, która nie jest zbyt długa i bardzo szybko się kończy. Mocną stroną książki są rozmowy z ludźmi, których autor napotykał na swojej drodze, a że przemieszczał się głównie autostopem, to i trochę tych spotkań się zebrało, co pozwoliło przedstawić obraz prawdziwego życia na końcu (lub początku w zależności od perspektywy) świata.

28. Upadek Gondolinu - J.R.R. Tolkien, Prószyński i S-ka 2019

Tolkien był jedną z przyczyn mojego zainteresowania fantastyką. Zaczęło się od planszowej Wojny o Pierścień, potem przyszła kolej na Hobbita w roli lektury nadobowiązkowej w podstawówce, a później jakoś się to wszystko potoczyło. I choć przez długi czas, jeśli chodzi o Tolkienowską prozę, nie wyszedłem poza kanon Hobbit - Władca Pierścieni - Silmarillion, to zawsze chciałem się przekonać, co też Mistrz jeszcze stworzył. I tak powoli skupywałem książki przez niego napisane, ale ciągle brakowało mi czasu, żeby się nimi zająć. Aż w końcu Prószyński powydawał to, co przeredagował Christopher Tolkien, Nowa Fantastyka uczyniła z Upadku Gondolinu książkę miesiąca, więc się zmotywowałem do lektury. O czym warto wspomnieć: dobrze jest wcześniej przeczytać Silmarillion, wtedy wiele rzeczy staje się bardziej zrozumiałych. Upadek Gondolinu jest pierwszą opowieścią ze Śródziemia napisaną przez Tolkiena, nigdy niewydaną, trochę popoprawianą i odłożoną w niedokończonej wersji do szuflady. Syn autora postanowił w książce umieścić różne wersje tej uzupełniającej Silmarillion historii i pokazać, jak zmieniały się zamysły jego ojca. Opowieść traci przez to trochę na spójności (choć pamiętajmy - nigdy nie została przez autora ukończona), ale za to jest prawdziwą gratką dla tolkienofilów. Szkoda, że i Christophera już nie ma z nami na tym świecie, bo razem z nim odeszło poznawanie tekstów z szuflady Tolkiena seniora.

29. Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki - Aleksandra Michta-Juntunen, Wydawnictwo Dolnośląskie 2019 (Kindle)

Finlandia. Kraj, o którym mało wiemy poza tym, że mają tam dużo jezior, lasy, świętego Mikołaja, niskie temperatury i Helsinki. Aleksandra Michta-Juntunen, jako wrośnięta już w fińskie społeczeństwo przedstawia, jak ono funkcjonuje, opowiada, jacy są Finowie, co jedzą, czym się zajmują. Wyjaśnia, dlaczego Finlandia to nie Skandynawia, tłumaczy, dlaczego sauna jest fajna i jakie są zawiłości fińskiego języka, a na koniec podaje przepisy na dania fińskiej kuchni. Można się z tej książki sporo dowiedzieć, szkoda tylko, że wiele z informacji podanych jest w encyklopedyczny sposób i często brakuje własnego spojrzenia autorki.

Paski postępu:
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 86%
Margaret Atwood - Opowieść Podręcznej - 85%
Jacek Komuda - Bohun - 77%
Jacek Inglot - Operacja "Komendant" - 76%
Andrzej Pilipiuk - Wilcze leże - 72%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 70%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 70%
Marek Tomalik - Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - 69%
Hal Duncan - Welin - 57%
antologia - Dragoneza - 54%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 50%
antologia - Wigilia pełna duchów - 47%
Markus Flohr - Gdzie sobota jest niedzielą - 45%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 45%
Paweł Goźliński - Akan - 44%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 39%
Daniel Keyes - Kwiaty dla Algernona - 38%
Robert A. Heinlein - Drzwi do lata - 38%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 37%
Paweł Smoleński - Wnuki Jozuego - 37%
Ahmed Saadawi - Frankenstein w Bagdadzie - 34%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 34%

środa, 8 kwietnia 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #14

Tym razem udało mi się ukończyć tylko jedną książkę, ale za to poczyniłem spore postępy w tych już rozgrzebanych. Fakty są takie, że mam za dużo zaczętych książek i muszę dokończyć te, które już czytam zanim zacznę następne. Ale jak tu się powstrzymać przed zagłębieniem się w tekst pachnący świeżą farbą drukarską? Tydzień temu zapomniałem dopisać, że za mną nominacje Zajdlowe, a teraz doczytuję jeszcze trochę zeszłorocznych książek przed zgłoszeniem nominacji do Żuławskiego. Oczywiście, jak co roku, mam wrażenie, że nie przeczytałem połowy książek spośród mnie interesujących, ale tak już chyba musi być...

26. Biała Wieża - Grzegorz Gajek, Jaguar 2019 (Kindle)

Grzegorz Gajek przyzwyczaił mnie do mrocznych i ponurych opowieści, a tymczasem okazało się, że całkiem nieźle radzi sobie też, pisząc dla młodszego czytelnika. Biała Wieża jest pierwszym tomem trylogii Strażnicy Starego Lasu (kolejne części zapewne już się piszą) i opowiada o grupie baśniowych leśnych stworzeń wyruszających z misją, której celem jest ratowanie znanego im świata. Brzmi sztampowo, ale autorowi udało się bardzo sprawnie swój pomysł zrealizować. Przede wszystkim mamy tu nietypowych bohaterów - rzadko zdarza się, żeby w literaturze fantasy pierwsze skrzypce grali leszy i skrzaty; zwykle, jeśli już się pojawiają, to stoją na drugim lub trzecim planie. Sama fabuła poprowadzona jest w ciekawy sposób z licznymi, choć czasem trochę przewidywalnymi, zwrotami akcji. Pozostaje czekać na dalsze perypetie strażników. Ciekawe, jak Gajek pokieruje ich dalszymi losami.

Paski postępu:
Michał Milczarek - Donikąd. podróże na skraj Rosji - 77%
John Ronald Reuel Tolkien - Upadek Gondolinu - 75%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 70%
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 70%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 68%
Aleksandra Michta-Juntunen - Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki - 67%
Jacek Inglot - Operacja "Komendant" - 63%
Margaret Atwood - Opowieść Podręcznej - 62%
Andrzej Pilipiuk - Wilcze leże - 58%
antologia - Dragoneza - 51%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 50%
Marek Tomalik - Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - 49%
Hal Duncan - Welin - 46%
Markus Flohr - Gdzie sobota jest niedzielą - 41%
Paweł Goźliński - Akan - 40%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 40%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 39%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 37%
Ahmed Saadawi - Frankenstein w Bagdadzie - 34%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 34%
antologia - Wigilia pełna duchów - 34%

środa, 1 kwietnia 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #13

Kolejny tydzień przebywania w domu (plus jeden dyżur w pracy) to dwie dokończone książki. Patrząc na autorów, można żartobliwie stwierdzić, że to księgi Jakubowe (swoją drogą: kto podaruje mi czas na przeczytanie czegokolwiek naszej najnowszej noblistki)? Miałem plan, żeby w domu czytać rzeczy z Kindle'a a w pracy przebijać się przez te papierowe książki, które mi się na półkach nie mieszczą, a tu jednak postanowiłem przywlec trochę martwego drzewa do kwarantannowego azylu. Miłej lektury.

24. Czarne Słońce - Jakub Żulczyk, Świat Książki 2019

Kubę Żulczyka poznałem jeszcze w jego przedpisarskich czasach i tak sobie od czasu do czasu z sympatii do człowieka i sentymentu do lat minionych sięgnę po jakąś jego książkę (rzadziej niż bym chciał, ale już od dawna mówię, że na świecie jest za dużo książek do przeczytania). Zwykle się nie zawodzę i tak też było tym razem. Dostałem ciekawą wizję Polski przyszłości, gdzie do władzy doszła bardziej radykalna wersja miłościwie nam dzisiaj panujących i otrzymaliśmy państwo wyznaniowo-faszystowskie. A potem robi się z tego fantastyka religijna z rozważaniami na temat tego, jak dalece wypaczyliśmy nauczanie Chrystusa. Wszystko świetnie napisane, choć miałem trochę problemów z przebiciem się przez ostatni rozdział - zbyt psychodeliczny jak na moje ograniczone zdolności poznawcze.

25. Stróże 2. Brudnopis Boga - Jakub Ćwiek, SQN 2019

Kolejny zbiór opowiadań Kuby Ćwieka o aniołach stróżach. Wydawałoby się, że będzie to kontynuacja pierwszych Stróżów, ale autor postanowił podążyć inną ścieżką i umieścił swoje opowiadania w przeszłości - stąd mamy tu teksty o początkach współpracy Butcha i Zadry, a także opowieści z zamierzchłych czasów, gdzie pojawiają się pradawni bogowie. Wyjątkiem są interludia oznaczone jako (Dziś), które są bezpośrednim następstwem wydarzeń z końca pierwszej części. Napisane to wszystko sprawnie, czasem wesoło, czasem mrocznie, w każdym razie na tyle intrygująco, że chciałbym zobaczyć następną część (podobnie jak kolejny tom Dreszcza i Krzyża Południa - ciekawe, czy się kiedyś doczekam).

Paski postępu:
John Ronald Reuel Tolkien - Upadek Gondolinu - 75%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 68%
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 67%
Margaret Atwood - Opowieść Podręcznej - 60%
Aleksandra Michta-Juntunen - Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki - 58%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 55%
Michał Milczarek - Donikąd. Podróże na skraj Rosji - 55%
Grzegorz Gajek - Biała Wieża - 54%
antologia - Dragoneza - 45%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 41%
Andrzej Pilipiuk - Wilcze leże - 38%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 37%
Jacek Inglot - Operacja "Komendant" - 37%
Paweł Goźliński - Akan - 36%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 34%
Hal Duncan - Welin - 34%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 33%
Marek Tomalik - Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - 33%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 32%

środa, 25 marca 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #12

Dałem radę ukończyć dwie książki. O dziwo, siedząc w domu, udaje mi się poświęcić sporo czasu na lekturę, mimo szalejących dookoła dzieci. Szkoda tylko, że w tym tygodniu przeciętnie było z jakością książek.

22. Europa jesienią - Dave Hutchinson, Rebis 2018 (Kindle)

Zabrałem się za ten cykl po zachęcającej recenzji ostatniego tomu w Nowej Fantastyce. Zaczyna się naprawdę nieźle - autor tworzy bardzo ciekawą opowieść szpiegowską, która rozgrywa się w Europie przyszłości: Unia Europejska istnieje już tylko symbolicznie, do głosu doszły wszelakiej maści separatyzmy, co sprawiło, że kontynent nasz podzielił się na państwa, państewka i quasi-państewka, które zazdrośnie starają się strzec swoich granic. I normalnie wydaje się, że historia jest miód-malina, aż tu nagle pod koniec Hutchinson postanawia sprawę udziwnić. Nie napiszę, jak dokładnie to robi, żeby nie spoilerować, ale do spójnej opowieści dodaje coś, co nie jest w niej potrzebne i psuje odbiór tekstu; przynajmniej na razie, po pierwszym tomie z czterech, takie odnoszę wrażenie.

23. Powtórka z rozgrywki - Marcin Wolski, Zysk i S-ka 2020

Ostatnio rzadko sięgam po książki Marcina Wolskiego. Po prostu coraz częściej w jego twórczości wychodzi jego fanatyzm polityczny, a że poglądy w tych kwestiach mamy odmienne, jego literatura zaczęła mnie drażnić. Powtórka z rozgrywki jest historią alternatywną - bohater pewnego dnia budzi się w swoim o czterdzieści lat młodszym ciele i, znając przyszłość, próbuje na nią wpływać. Skąd to cofnięcie się w czasie? Nie wiadomo. Autor postanawia tego nie wyjaśniać; widać, że jest ono tylko pretekstem do opowiedzenia historii i wytłumaczeniem, skąd protagonista zna przyszłe wydarzenia. Fabuła jest czymś, co mogłoby się sprawdzić w kinie - sporo akcji, działania szpiegów itp. Ciekawie też robi się, kiedy historia przeżywana po raz drugi przez bohatera zaczyna się rozjeżdżać z tą, której już kiedyś był świadkiem. Problem w tym, że kiedy wszystko wraca na swoje tory, całość sprawia wrażenie naiwnej opowiastki. A już wpis odautorski w nawiasie, że nazwisko biskupa pedofila zostało zmienione w trosce o dobro Kościoła, jest wyjątkowo słaby.

Paski postępu:
John Ronald Reuel Tolkien - Upadek Gondolinu - 62%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 60%
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 60%
Jakub Ćwiek - Stróże 2. Brudnopis Boga - 60%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 55%
Aleksandra Michta-Juntunen - Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki - 50%
Margaret Atwood - Opowieść Podręcznej - 46%
antologia - Dragoneza - 42%
Jacek Inglot - Operacja "Komendant" - 37%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 37%
Paweł Goźliński - Akan - 35%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 34%
Marek Tomalik - Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - 33%
Andrzej Pilipiuk - Wilcze leże - 32%
Michał Milczarek - Donikąd. Podróże na skraj Rosji - 32%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 29%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 28%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 28%
Hal Duncan - Welin - 28%

środa, 18 marca 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #10 i #11

Mieliśmy być w Japonii, ale problemy zdrowotne (niezwiązane z koronawirusem) sprawiły, że zostaliśmy w Polsce. Część urlopu wykorzystaliśmy, włócząc się po okolicach Wisły, ale potem zaczęło się zamykanie wszystkiego i trzeba było wrócić do domu. W tych okolicznościach przyrody udało mi się trochę przeczytać, ale wiadomo - siedząc w domu z dziećmi za dużo lektur się nie ruszy. W każdym razie staram się powoli przebijać się przez kolejne strony książek...

19. O włos od piwa - Eugeniusz Dębski, Fabryka Słów 2005

W ramach czytania książek, które kupiłem przed potopem i zakopałem w pudle z braku miejsca na półkach, sięgnąłem po pierwszy wydany przez Fabrykę Słów zbiór opowiadań o xameleonie Hondelyku i jego wiernym kompanie Cadronie. Wcześniej z cyklu poświęconego tym bohaterom czytałem tylko Tropem Xameleona z początków działalności lubelskiego wydawnictwa i wspominam tę lekturę całkiem przyjemnie (choć fakt, że byłem wtedy jakieś osiemnaście lat młodszy, może mieć wpływ na jej odbiór). Dziś, czytając nieco starsze teksty Eugeniusza Dębskiego, daleki jestem od entuzjazmu i zachwytu, ale z drugiej strony nie odczuwam też braku jakości tych opowiadań. Dostałem garść przyjemnych, dość krótkich tekstów (raptem jeden ma nieco ponad sto stron), gdzie trochę szydzi się z wiedźmina, bohaterowie co i rusz pakują się w jakieś tarapaty i tworzą całkiem wesołą kompanię w świecie, który jest dość ponury. Biorąc pod uwagę posuchę, jaka panowała w polskiej fantasy ćwierć wieku temu, kiedy ukazywały się pierwsze opowiadania o Hondelyku, z pewnością były one czymś ciekawym. I dziś warto po nie sięgnąć. Po pierwsze dla czystej rozrywki, po drugie z potrzeby szybkiego pochłonięcia łatwo przyswajalnej lektury i po trzecie, żeby przekonać się, jakie fantasty pisano w zamierzchłych już czasach, jeśli nie było się Sapkowskim.

20. Ostatnie namaszczenie - Krzysztof Haladyn, Fabryka Słów 2019

Tak sobie sięgnąłem po tę książkę w ramach sprawdzania, co też mniej popularni autorzy ciekawego stworzyli, bo a nuż trafi się jakaś perełka przed zgłoszeniem nominacji do Zajdla i Żuławskiego. Perełką Ostatnie namaszczenie zdecydowanie nie jest, ale przynajmniej powieść ta stanowi kawał przyzwoitej literatury. Mamy drugą wojnę światową, Sowieci przy pomocy magicznych rytuałów stworzyli superżołnierzy, z którymi wszelkimi środkami próbuje walczyć oddział polskich partyzantów. Pozostaje pytanie, czy warto walczyć o ojczyznę za cenę własnej duszy. Jest to ciekawie napisana, brutalna powieść, gdzie autor nie cacka się z bohaterami. A ci są ludźmi z krwi i kości: mają jakąś przeszłość, dają się lubić (lub nie lubić w niektórych przypadkach) i można poczuć żal, kiedy na stałe opuszczają karty powieści. Rzecz jest zdecydowanie warta przeczytania, zwłaszcza teraz, kiedy z powodu pandemii trzeba siedzieć w domu.

21. Chile południowe. Tysiąc niespokojnych wysp - Magdalena Bartczak, MUZA 2019 (Kindle)

Oj, długo męczyłem tę książkę. Zabrałem się za nią, bo była promowana w którymś z podróżniczych czasopism, a ja zawsze jestem łasy na teksty o dalekich krainach. No i tak autorka sobie pisze o ludach i ludziach zamieszkujących koniec świata, czyli południową część Chile, skąd bliżej nieraz na Antarktydę, a zawsze do sąsiedniej Argentyny niż do stolicy kraju Santiago. Jest tu sporo historii, często brutalnej i bolesnej, bo przecież swoje piętno odcisnęli tu konkwistadorzy, a jakiś czas później niebiosa pokarały ten "długi" kraj Pinochetem. Dużo tu słów pada o utracie własnej kultury, bo wszystko musiało stać się chilijskie. Autorka porusza interesujące tematy, stara się je badać i drążyć - i o ile z tekstu można faktycznie sporo informacji wydobyć, to trochę Magdalenie Bartczak brakuje umiejętności gawędziarskich. Ale dla walorów merytorycznych warto po tę książkę sięgnąć (choć redaktor lub korektor mógł wyłapać potknięcie dotyczące finału piłkarskich mistrzostw świata z 1978 roku: Argentyna pokonała w nim Holandię, a nie Belgię).

Paski postępu:
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 60%
Jakub Ćwiek - Stróże 2. Brudnopis Boga - 60%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 55%
Dave Hutchinson - Europa jesienią - 54%
John Ronald Reuel Tolkien - Upadek Gondolinu - 45%
Margaret Atwood - Opowieść Podręcznej - 44%
Aleksandra Michta-Juntunen - Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki - 44%
Marcin Wolski - Powtórka z rozgrywki - 39%
antologia - Dragoneza - 37%
Jacek Inglot - Operacja "Komendant" - 37%
Paweł Goźliński - Akan - 33%
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 33%
Andrzej Pilipiuk - Wilcze leże - 32%
Michał Milczarek - Donikąd. Podróże na skraj Rosji - 32%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 31%
Marek Tomalik - Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - 30%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 29%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 28%
Hal Duncan - Welin - 28%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 25%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 24%

środa, 4 marca 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #9

No i kolejny tydzień za nami. W związku ze zbliżającym się wyjazdem do Japonii przeczytałem kolejną książkę o Kraju Kwitnącego Jena, Żniwiarza nadrabiam pod kątem głosowania na Zajdla i Żuławskiego, a Lhotse jakoś tak samo wpadło mi w ręce...

16. Morze Wewnętrzne - Donald Richie, Wydawnictwo Czarne 2019 (Kindle)

Sięgnąłem po tę książkę, bo lektur o Japonii nigdy dość, a ta była akurat promowana w czasopismach podróżniczych. I o ile autor w bardzo ciekawy sposób pokazuje, jak wygląda (a raczej wyglądało, bo relacja dotyczy podróży z początku lat 60. XX wieku) życie na kolejnych wyspach Morza Wewnętrznego (to takie malutkie morze pomiędzy Honsiu a Sikoku), o tyle czasem łapałem się za głowę, jak można takie rzeczy wypisywać. No bo rozumiem, że człowiek w wielomiesięcznej lub wieloletniej podróży może czuć się samotnie, ale po co od razu usprawiedliwiać samotnością i przelewać na papier swoje fantazje o gwałcie na piętnastoletniej uczennicy? Albo jaki sens ma relacja z nocy z prostytutką? To wszystko wywołuje jeszcze większy grymas odrazy na mojej twarzy, biorąc pod uwagę fakt, że autora odwiedza w trakcie podróży żona, a ten jej obecność odrzuca. Mogło być więc fajnie, ale w efekcie wyszła opowieść starego śliniącego się zboczeńca.

17. Żniwiarz. Trzynasty księżyc - Paulina Hendel, Czwarta Strona 2018 (Kindle)

Trzeci tom cyklu Żniwiarz Pauliny Hendel jest najbardziej nijaki z dotychczas przeze mnie przeczytanych. Autorka kontynuuje wątki rozpoczęte w Czerwonym Słońcu, każdy z bohaterów zmierza do realizacji swoich celów, postacie są barwnie skonstruowane i ogólnie wydaje się, że wszystko tu jest na swoim miejscu. Pojawia się w końcu jakiś porządny adwersarz, na brak którego narzekałem przy omawianiu poprzedniego tomu, ale niestety dostaje on za mało czasu antenowego - ot, po prostu kolejny potwór do ubicia. Niestety irytuje główna bohaterka cyklu, żniwiarka Magda przebywająca w ciele zamordowanej Oliwii, która miota się, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Fabuła składa się w zasadzie z ciągu polowań na nawich, czyli słowiańskie demony, i z knowań Pierwszego, będącego czarnym charakterem - w skrócie bez rewelacji, idealnie przeciętnie.

18. Lhotse '89 - Elżbieta Piętak, Dariusz Piętak, National Geographic 2019

Na trzydziestą rocznicę śmierci Jerzego Kukuczki ukazała się relacja z jego ostatniej wyprawy - na południową ścianę Lhotse. Opowieść snuje tutaj jej uczestniczka i dziennikarka Elżbieta Piętak. Jest tu sporo wspominek z przygotowań do wyjazdu i z reakcji świata na tragedię, jaka się wydarzyła. Największą jednak część książki stanowią po raz pierwszy wydrukowane zapiski, jakie autorka prowadziła w czasie pobytu w Himalajach. Dziennik ten wydrukowany został bez poprawek i komentarzy, przez co jego lektura trzyma w napięciu, mimo że dzisiaj już wiemy, jak wyprawa się zakończyła. Do tego dochodzi masa zdjęć z wyjazdu. Świetna pozycja dla ludzi gór, nawet dla tych, którzy chcieliby, ale ciężko im z fotela wstać.

Paski postępu:
Eugeniusz Dębski - O włos od piwa - 81%
Krzysztof Haladyn - Ostatnie namaszczenie - 60%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 59%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 53%
Magdalena Bartczak - Chile południowe. Tysiąc niespokojnych wysp - 52%
Jakub Ćwiek - Stróże 2. Brudnopis Boga - 45%
Dave Hutchinson - Europa jesienią - 39%
John Ronald Reuel Tolkien - Upadek Gondolinu - 37%
Paweł Goźliński - Akan - 33%
antologia - Dragoneza - 33%
Margaret Atwood - Opowieść Podręcznej - 32%
Jacek Inglot - Operacja "Komendant" - 28%
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 27%
Jarosław Kret - W Ziemi Świętej - 24%
Aleksandra Michta-Juntunen - Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki - 24%
Martyna Raduchowska - Fałszywy Pieśniarz - 23%
antologia - Umieranie to parszywa robota - 22%
Antoni Ferdynand Ossendowski - Gasnące ognie - 21%
Marek Tomalik - Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia - 21%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 20%