poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Przeczytane. Luty / marzec 2019

6. Jaksa. Bies idzie za mną - Jacek Komuda, Fabryka Słów 2019

Pierwszy tom cyklu powieści, do którego wcześniej, właściwie jako zapowiedź, ukazał się zbiór opowiadań. Tym razem Komuda wypełnia lukę między opowiadaniami, a w zasadzie to opublikowane już krótkie teksty uzupełniają fabułę powieści. Ta zaś stanowi pierwszą część historii życia Jaksy, syna jednego z książąt, na którego spada gniew władcy najeźdźców, silnie przypominających Czyngis-chanowych Mongołów. Jest krwawo i brutalnie, a akcja wciąga niczym porządne ruchome piaski. Szkoda tylko, że jeden fragment powieści został skopiowany i wklejony z któregoś z opowiadań - mam nadzieję, że w kolejnych częściach autor nie będzie powtarzał tego zabiegu. Widać, że zmęczenie historią wyszło Komudzie na dobre. Stworzył bardzo dobrą powieść fantasy z żywymi bohaterami i ciekawym, wzorowanym na naszym średniowieczu światem.

7. Stalowe szczury. Otto - Michał Gołkowski, Fabryka Słów 2019

Gołkowski wraca na front swojej wersji pierwszej wojny światowej, ale tym razem serwuje opowieść oderwaną od historii przedstawionej w poprzednich trzech tomach Stalowych Szczurów. Tym razem jest to prosta, ale świetnie napisana, opowieść żołnierska z cyklu "wpadł nam w ręce pokaźny łup i musimy go jakoś z frontu przemycić". Jest zabawnie i ciekawie - od kreacji bohaterów po frontowy humor sytuacyjny. Problem mam tylko taki, że chętnie przeczytałbym więcej przygód Otta i kompanów, ale z drugiej strony wolałbym, żeby autor dokończył historię zaczętą Błotem i Chwałą.

8. Każde martwe marzenie - Robert M. Wegner, Powergraph 2018 (Kindle)

Piąty tom Opowieści z meekhańskiego pogranicza rzuca nas po różnych krańcach imperium, zaczynając akcję tam, gdzie zostawiły ją Niebo ze stali i Pamięć wszystkich słów. Wojna, spiski, życie zwykłych i tych mniej zwyczajnych trepów, żywi bohaterowie - wszystko to kształtuje świetną powieść będącą kolejną cegłą w dorobku Wegnera. I choć przez większość czasu zastanawiałem się, co wspólnego mają poszczególne wątki, ostatecznie autorowi udało się je połączyć w zgrabną całość. Ale to oczywiście nie koniec - Wegner pozostawił otwarte zakończenie, które sprawia, że kolejne tomy już grzeją się na taśmie produkcyjnej. Ciekawe, czy ma on pomysł jak tego swojego monumentalnego tasiemca zakończyć. Ja tylko mam nadzieję, że nie będzie przedłużał akcji w nieskończoność, bo choć bardzo lubię jego prozę, to obawiam się, że w pewnym momencie może mu zabraknąć pomysłów i zacznie się odcinanie kuponów. Na razie jednak - niech pisze, chętnie przeczytam coś jeszcze.

9. Sente - Michał Cholewa, Warbook 2018 (Kindle)

Kolejny raz piąty tom (Ech nie liczę, bo to opowiadania pozostające poza głównym cyklem) i kolejny raz końca nie widać. Cholewa kontynuuje swój cykl military SF, gdzie niedobitki ludzkości (a właściwie połączone siły Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych) ścierają się w kosmosie z niedobitkami sztucznej inteligencji. Misiek ciekawie rozwija akcję, sprawnie wplata jej zwroty i bardzo dobrze prowadzi fabułę. Niestety, Sente, choć bardzo dobrą powieścią jest, nie ustrzegła się paru mankamentów. Najważniejsze zastrzeżenie dotyczy przewidywalnego zakończenia (mam na myśli ostatni rozdział, a nie epilog - ten mnie zaskoczył), ponadto odniosłem wrażenie, że autor skupił się na kosmicznych bitwach, zdejmując z dotychczasowych bohaterów (a zwłaszcza Wierzby) obowiązek przebywania na pierwszym planie. Przez to niestety obniża się poziom zżycia z bohaterami; stają się oni zaledwie tłem dla opisywanych wydarzeń.

10. Punkt zwrotny - Vladimir Wolff, Warbook 2018 (Kindle)

I kolejny już tom cyklu Armageddon. Bohaterowie, którzy do tej pory odgrywali główne role, po wydarzeniach z Trzeciej siły w dużej mierze usuwają się w cień, powraca za to inny stary znajomy, ukrywający się od czasu Metalowej burzy. Tym razem akcja skupia się na planowanym przez islamskich terrorystów zamachu, dużo mniej miejsca, przynajmniej w pierwszej części powieści, poświęca się na kontrdziałania polskich służb. Wolff wprowadza też, gdzieś na marginesie głównego wątku, nowego bohatera, który być może pojawi się w kolejnych tomach (a jeśli nie, to pojawienie się Byrskiego na kartach Punktu zwrotnego nie ma żadnego sensu). No i jak zwykle w przypadku prozy Wolffa dostajemy próbę przewidzenia, jak rozwiną się napięcia na arabsko-europejskim styku kultur, zwłaszcza w obliczu wzrastającej liczby uchodźców. Prognozy autora nie są optymistyczne, ale z drugiej strony, gdyby takie były, nie miałby o czym pisać. A tak wyszła mu fajna, wciągająca opowieść, która trochę za szybko się zakończyła.

Czytam:
- Maja Lidia Kossakowska - Bramy Światłości. Tom 3 - 40%
- Kenneth Grahame - O czym szumią wierzby - 40%
- Caitlin R. Kiernan - Tonąca dziewczyna - 24%
- Andrzej Ziemiański - Virion. Obława - 23%
- Jan Brzechwa - Brzechwa dzieciom. Dzieła wszystkie. Wiersze - 21%
- antologia - Idiota skończony - 15%
- Monika Witkowska - Z plecakiem przez świat. Vademecum podróżnika - 13%
- Ursula K. Le Guin - Sześć światów Hain - 12%
- Arkady Fiedler - Madagaskar. Gorąca wieś Ambinanitelo - 12%
- Jonathan Swift - Podróże Guliwera - 3%