Dwie książki tygodniowo to nie jest zły wynik, ale mam wrażenie, że czas mi przez palce przecieka i nie mogę poświęcić go za dużo na czytanie. A może tylko mi się tak wydaje, bo znów rozgrzebałem kilka kolejnych książek. Widocznie czytanie jednej lub dwóch na raz jest dla mnie za trudne i potrzebuję sobie zwiększać doznania przez lekturę kilkunastu pozycji jednocześnie. Taki mój urok.
11. Kanska. Miłość na Wyspach Owczych - Urszyla Chylaszek, Wydawnictwo Poznańskie 2022 (Kindle)
Tytuł mówi w zasadzie wszystko. Autorka skupia sie na zaprezentowaniu miłosnych związków mieszkańców archipelagu zamieszkanego przez 50 tysięcy ludzi. Z początku wydaje się, że tematem przez nią poruszanym bedą relacje osób LGBT+ i w zasadzie można powiedzieć, że przez większość książki jest tak w rzeczywistości. Chylaszek pokazuje, jak takie osoby były traktowane przez w sumie niewielką, często konserwatywną społeczność wysp, opisuje ich nierzadkie ucieczki na kontynent, ale także pisze o normalizacji odmiennych orientacji seksualnych na wyspach. Wspomina też o czasach drugiej wojny światowej i skutkach dostawy nowej puli genów, opisuje również problemy, na jakie współcześnie trafiają Farerzy i Farerki, którzy chcą się ze sobą spotykać. Ciekawie wygląda też porównanie stylu zycia i mentalności Farerów i Duńczyków. Wydawać by się mogło, że jest to jedna nacja, a jednak różnice między nimi są bardzo wyraźne, co staje się czymś oczywistym, jeśli weźmie się pod uwagę pewną izolację archipelagu.
12. Małe Licho i babskie sprawki - Marta Kisiel, Wilga 2021
Marta Kisiel powraca w chyba już czwartej odsłonie przygód Małego Licha i Bożka. Jest to zarazem ostatnia część wydana przez wydawnictwo Wilga. No i niestety nie jest najlepiej. Małe Licho występuje jedynie tytularnie, bo jego pojawienia się na kartach powieści można policzyć na palcach jednej ręki doświadczonego drwala. Bożek zaś idzie do szkoły po wakacjach i jak zwykle doświadcza dziwnych zdarzeń. Problem w tym, że przez dwie trzecie książki nie dzieje się nic, a reszta to droga do rozwiązania tego, co tajemnicze, z krótkim finałem. Nawet humor tym razem wydaje się jakiś taki mało porywający. Ciekawie zapowiadała się nowo wprowadzona postać Zmyłki, ale i tego materiału autorka nie potrafiła odpowiednio wykorzystać. Mam nadzieję, że to jedynie chwilowy spadek formy i dwie następne książki o Lichu, które już zdążyły się ukazać, stoją na wyższym poziomie.
Paski postępu:
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 69%
antologia - Wszystkie kręgi piekła - 56%
Marcin Mortka - Martwe Jezioro - 48%
antologia - Ziarno granatu - 28%
Magdalena Świerczek-Gryboś - Lew i stalker z grzywą - 27%
Marta Kisiel - Bazyl i Licho - 23%
Katarzyna Berenika Miszczuk - Gniewa - 19%
Paulia Hendel - Strażnik - 18%
Marek Zychla - Bezmiłość - 16%
Aleksander Gurgul - Podhale. Wszystko zna sprzedaż - 14%
Aneta Jadowska - Szczwane sztuczki - 13%
Grzegorz Gajek - Bolko - 10%
Feliks W. Kres - Tarcza Szerni - 8%
Jakub Nowak - To przez ten wiatr - 7%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz