Brnę dalej w literaturę. Olbrzymim sukcesem jest to, że po raz pierwszy, od kiedy się rozmnożyłem, udało mi się osiągnąć w ciągu roku sto przeczytanych książek. Fajne uczucie, ale jeszcze trochę napoczętego towaru mi zostało, więc nie mogę spocząć na laurach. Oprócz tego, co poniżej, bardzo staram się przebić przez Viriconium, które idzie mi jak krew z nosa, niesamowicie mnie męcząc, a także powoli sobie podczytuję LGBT-ową antologię Tęczowe i fantastyczne. I jakoś tak ten świat się dalej kręci...
97. Shadow Raptors. Kurs na kolizję - Sławomir Nieściur, Drageus 2019 (Kindle)
Nie mam zielonego pojęcia, co sprawiło, że kupiłem tę książkę. W końcu Nieściur nie należy do grupy moich ulubionych pisarzy - czytałem go raz, zachwycony nie byłem, ale widać jego nazwisko zapadło mi w pamięć na tyle, że postanowiłem sprawdzić, jak sobie radzi w innych klimatach niż czarnobylowe postapo. Kurs na kolizję to prosta historia o kontakcie z kosmitami, który to kontakt nie przebiegł w sposób pokojowy. Mamy więc kosmiczne starcie dwóch cywilizacji w układzie gwiazdy Epsilon Eridani - tyle można napisać, unikając spojlerów. No i właściwie niewiele więcej się dzieje. Książka jest krótka, ale trzeba mieć na uwadze, że jest to tylko pierwszy z jak na razie czterech wydanych tomów cyklu Shadow Raptors; pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych częściach autor bardziej się rozpisze, fabuła będzie porywająca, a bohaterowie nabiorą charakteru, bo jak na razie nie mogę powiedzieć, że mocno zapadają w pamięć.
98. Remedium - Stefan Wul, Krajowa Agencja Wydawnicza 1982
Kiedy przebijałem się przez archiwalne numery Miesięcznika Fantastyka dojrzałem ten tytuł na publikowanej w magazynie liście książkowych przebojów. Troche wody w Wiśle upłynęło zanim zdecydowałem się wydać parę groszy na tę opublikowaną w roku mego urodzenia książkę. Powieść ta (choć dziś pewnie niektórzy określiliby ją jako długie opowiadanie) podzielona jest na dwie części: pierwsza sprawia wrażenie szpiegowsko-detektywistycznej, druga zaś kładzie nacisk na surwiwal w nieprzyjaznym otoczeniu, a wszystko to w klasycznej fantastyczno-naukowej scenografii - znajduje się tu miejsce i na obcą planetę i kosmitów - z domieszką przygód Jamesa Bonda (swoją drogą ciekawe, czy Wul znał twórczość Fleminga - agent 007 jest starszy od powieści Francuza o sześć lat, ale pierwsza ekranizacja z Connerym ukazała się trzy lata po francuskiej premierze Remedium). Dzisiaj całość może się wydać kiczowata i wspierająca patriarchalną rzeczywistość, gdzie mężczyźni mają być twardzi i niezłomni, a kobiety powinny pozostawać delikatnymi damami, wymagającymi ratunku. To seksistowskie wrażenie umocnione zostaje w ostatnim rozdziale (uzasadniającym polski tytuł), który jest bardzo zaskakującym zwrotem akcji. Dodam jeszcze, że okładka autorstwa Wiktora Żwikiewicza nie ma nic wspólnego z treścią powieści. Takie czasy były.
99.Pod prąd - Arkady Paweł Fiedler, MUZA 2020 (Kindle)
Podróżowanie jest w genach rodziny Fiedlerów silne. Arkady Paweł Fiedler, wnuk Arkadego Fiedlera (tego od Dywizjonu 303 i Kanady pachnącej żywicą) przemieszcza się przez świat samochodem i czyni to w sposób, rzec by można, ekstremalny: kiedyś przemierzył Afrykę maluchem (co opisał w książce o oryginalnym tytule Maluchem przez Afrykę), a teraz postanowił przedostać się przez tenże kontynent autem elektrycznym i tę właśnie podróż zrelacjonował w Pod prąd. Zaczął w RPA, a skończył wjeżdżająć na prom w marokańskim Tangerze. Rzecz wydawać by się mogła pasjonującą, ale niestety w opowieści już taka nie wychodzi. Bo niemal przez cały czas czytamy o problemach z ładowaniem, kiepskiej jakości gniazdkach elektrycznych, spadku poziomu naładowania akumulatora, ultraekonomicznej jeździe, żeby dojechać do kolejnego miejsca z prądem (o co w lesie równikowym czy na pustyni niełatwo). Przez to skupienie na monotonnych trudach wycieczki zanika gdzieś magia Czarnego Lądu. Autor wprost przyznaje, że przez koncentrowanie się na dojechaniu do kolejnego punktu, nie miał czasu ani siły na integrację z otoczeniem. Szkoda, bo przez to książka staje się w zasadzie tylko opisem punktów na trasie. W zasadzie najbardziej barwnymi fragmentami są momenty przekraczania granic państwowych. Poza tym tylko nie za szybka jazda i przeciążane gniazdka.
100. Nie zdążę - Olga Gitkiewicz, Dowody na Istnienie 2019 (Kindle)
A to z kolei dość ciężka lektura, a zarazem kawał dobrze wykonanej dziennikarskiej roboty. Olga Gitkiewicz zajęła się problemem wykluczenia komunikacyjnego i zaniku komunikacji publicznej w małych miejscowościach. W swojej książce omawia zarówno upadek komunikacji autobusowej, jak i kolejowej, pokazuje proces kasowania połączeń po przemianach ustrojowych z 1989 roku i wpływ gospodarki rynkowej na to, że transport publiczny na prowincji zanikał. Oddaje głos mieszkańcom tychże miejscowości, pozwalając im powspominać "stare dobre czasu", jak i pracownikom PKP i dawnego PKS-u. Pokazuje, co się stało i próbuje znaleźć wyjaśnienie dla obserwowanych zjawisk; szuka przyczyn w polityce tej na wysokim szczeblu i tej lokalnej, dostrzega absurdy w zarządzaniu, ale też obiektywne czynniki, które doprowadziły transport do obecnego stanu.
Paski postępu:
antologia - Tęczowe i fantastyczne - 77%
M. John Harrison - Viriconium - 67%
Michał Gołkowski - Sybirpunk vol. 2 - 52%
Dave Hutchinson - Europa o północy - 49%
Arkady Saulski - Serce Lodu - 47%
antologia - Fantastyczne pióra 2018 - 41%
Agnieszka Osikowicz-Chwaja - Szepty na wzgórzach - 41%
Anna Borkowska - Gar'Ingawi. Wyspa Szczęśliwa. Tom I. Oczekiwanie - 39%
Andrzej Pilipiuk - Przyjaciel człowieka - 36%
Marek Nejman, Sławomir Grabowski - Przygody kota Filemona - 30%
Katherine Arden - Niedźwiedź i słowik - 29%
Krzysztof Boruń, Andrzej Trepka - Zagubiona przyszłość - 28%
Terry Brooks - Kamienie Elfów Shannary - 26%
Małgorzata Szumska - Twarze tajfunu - 23%
Aneta Jadowska - Dzikie dziecko miłości - 23%
Artur Gorzelak - Pod bieguny - 22%
Wergiliusz - Eneida - 20%
Ian R. MacLeod - Wieki światła - 18%
Philip K. Dick - Słoneczna loteria - 16%
Piotr Milewski - Planeta K. - 15%
Agnieszka Hałas - Czerń nie zapomina - 14%
Robert J. Szmidt - Na krawędzi zagłady - 11%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz