Nie wiem, jak to się stało, że w tym tygodniu skończyłem czytać tylko jedną książkę zamiast trzech, które były dość realnym wynikiem. Na swoje usprawiedliwienie mogę mieć tylko to, że codziennie miałem na głowie bądź to uczelnię, bądź pracę i wieczorem zdarzało mi się paść na twarz ze zmęczenia. W każdym razie zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat przedostatniego tomu cyklu Shadow Raptors.
19. Shadow Raptors. Konwój - Sławomir Nieściur, Drageus 2021 (Kindle)
Jako się rzekło, piąty tom cyklu Shadow Raptors jest przedostatnią częścią serii. Nieściur powoli prowadzi akcję do kulminacji i robi to w taki sposób, że odnosiłem wrażenie, jakby nic się na kartach powieści nie działo. Jest to złudne, bo w ujęciu całościowym cykl wydaje się być przemyślany - widać, że autor ma wyobrażony jakiś cel, do którego pcha wykreowanych przez siebie bohaterów. Jeśli zaś chodzi o sam Konwój, to tutaj przede wszystkim lecą przez kosmos. Niby bohaterowie układają jakiś plan na bardziej lub mniej przemocowy kontakt ze skunami (powieściowi kosmici), ale na razie na planowaniu się kończy. W odróżnieniu od poprzednich części, kosmicznych bitew tym razem nie uświadczymy. Na razie trzeba zadowolić się pieczołowicie budowanym przed wielkim finałem napięciem. Ostatni tom cyklu jest już od paru miesięcy na rynku, ja natomiast jego lekturę mam cały czas przed sobą. Mam nadzieję, że Nieściurowi udało się podomykać wątki w sposób satysfakcjonujący. Liczę też, że w natłoku słowa pisanego znajdę czas, żeby sprawdzić, jak sobie z zadaniem poradził.
Paski postępu:
antologia - Nawia - 90%
Jan Brzechwa - Brzechwa dzieciom. Dzieła wszystkie. Pan Kleks - 50%
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 36%
Feliks W. Kres - Grombelardzka legenda - Serce gór - 21%
James S.A. Corey - Wojna Kalibana - 5%
Joanna W. Gajzler - Bóg maszyna - 2%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz