Ostatni tydzień intensywnego czytania w czasie studenckich wakacji. Od poniedziałku rusza nowy rok akademicki, więc znów trzeba się będzie skupić na nauce, co oznacza, że wśród lektur będzie się pojawiało więcej pozycji naukowych, a jednocześnie prawdopodobnie będę mniej czytał, bo po prostu będę miał na tę przyjemność mniej czasu. A tymczasem uporałem się z kolejnymi pięcioma książkami - to tak w ramach wykańczania tego, co napocząłem. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie zaczął czytać czegoś nowego.
84. Cisza - Marcin Majchrzak, Vesper 2022
Jakoś tak mam, że książki z wydawnictwa Vesper kupuję w ciemno, mimo że często publikujący w nim autorzy są mi w ogóle nieznani. Tak jest w przypadku Marcina Majchrzaka. Owszem, możliwe jest, że gdzieś już zetknąłem się z jakimś jego opowiadaniem, ale jak już nie raz wspominałem, krótka forma prozy ma niebywałą zdolność ulatniania się z mojej pamięci. Cisza jest zbiorem dziesięciu opowiadań, z czego pierwsze i ostatnie stanowią spójną całość, choć da się je czytać też oddzielnie. Autor raczej stara się tworzyć nastrojowe teksty, głównie z wykorzystaniem fantastyki, choć zdarza mu się też straszyć czytelnika tym, co rzeczywiste, a z zadania tego wywiązuje się całkiem przyzwoicie. Głowy nie urwało, ale jestem kontent.
85. 24/02/2022 - antologia, IX 2022 (Kindle)
O, matulu! To była walka. Ponad 1300 stron opowiadań zebranych w charytatywną antologię, mającą służyć zbiórce pieniędzy na wsparcie dla Ukrainy. Cel szczytny, autorzy też się spisali, choć tych można podzielić na dwie grupy: pierwsza zaispirowana bieżącymi wydarzeniami na wschód od nas dała wydawnictwu nowe teksty, druga zaś przekazała swoje starsze publikacje. Do tej drugiej zaliczają się świetne opowiadania Radka Raka (Powołanie Iwana Mrowli) i Szymona Stoczka (Wojna Vasyla Kavalenko), które czytałem już w Nowej Fantastyce. Wśród premier najbardziej w mój gust trafił Paweł Majka Oporem, choć potrzebowałem nieco czasu, żeby się wgryźć w to opowiadanie, całkiem ciekawie do tematu podszedł też Adam Loraj w Kamienicy. Niestety odniosłem wrażenie, że antologia była zbierana bardzo pośpiesznie (czemu akurat w zaistniałej sytuacji nie można się dziwić) i opowiadania były brane jak leci bez kontroli jakości, żeby dać czytelnikowi jak najwięcej materiału do czytania. No ale, biorąc pod uwagę szczytny cel, w jakim została ta pozycja wydana, nie zamierzam się jej za bardzo czepiać. Dobrze, że ktoś wpadł na pomysł dostarczenia na rynek takiego produktu i dobrze, że udało się choć trochę wesprzeć naszych sąsiadów w walce z bandytami.
86. Więcej niż zło - Ewelina Stefańska, Fabryka Słów 2022 (Kindle)
Prawdę mówiąc, nie pamiętam, co sprawiło, że sięgnąłem po Więcej niż zło, książkę w ogóle nieznanej mi autorki. Bo przecież sama reklama w Nowej Fantastyce to za mało, żeby mnie do siebie przyciągnąć. Miałem wprawdzie w życiu okres, kiedy kupowałem wszystko, co wyprodukowała Fabryka Słów, ale należy on do czasów dawno minionych. No ale kupiłem i przeczytałem. No i po pierwsze: jest to pierwszy tom cyklu i nie wiadomo, kiedy ukażą się kolejne. Po drugie: ma ta powieść potencjał - każdy element sprawia wrażenie ciekawego, przy czym autorka dawkuje wszystko w ilościach homeopatycznych. O świecie, w którym żyją bohaterowie się wiele nie dowiadujemy, z bohaterami jest nieco lepiej, ale również poznajemy ich głównie przez ich działania na scenie, a te mogą się wydawać czasem chaotyczne i przypadkowe, a motywacja antagonisty jest dla mnie w ogóle niezrozumiała. Dałoby się z tej historii wyciągnąć o wiele więcej, bo potrafi ona zaintrygować, widać, że autorka pisać umie, ale daje zdecydowanie za mało informacji, żebym mógł się solidnie w jej kreacji zanurzyć.
87. Drugi peron - Agnieszka Kwiatkowska, Phantom Books 2022
Zrecenzowali w Nowej Fantastyce, więc kupiłem. Wiem, że to dziwny sposób doboru lektur, ale staram się go trzymać od jakiegoś czasu i dzięki temu trafiam na pozycję, którymi inaczej bym się nie zainteresował. Teoretycznie jest to drugie wydanie zbioru opowiadań Agnieszki Kwiatkowskiej, ale w rzeczywistoście jest to w dużej mierze inna książka - w porówaniu z pierwszą wersją dodano pięć opowiadań, odjęto zaś dwa, ostatecznie uzyskując dziesięć krótkich form. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to fakt, że autorka bardzo polega na nastroju; sposób, w jaki się nim posługuje, przywodzi na myśl klasyków literatury grozy, jednocześnie wywołując myśl, że dzisiaj niewiele osób tak pisze. A najstraszniejsze jest to opowiadanie, gdzie nie ma czynnika nadnaturalnego. W sumie jedyną wadą, jaką dostrzegłem w zebranych tu tekstach jest ich przewidywalność - często czytelnik łatwo może się domyślić, co autorka próbuje przed nim do ostatnich stron ukryć. Ale może to być też efekt tego, że dużo czytam i wiele schematów fabularnych miałem okazję już poznać.
88. Utracona godzina - Marcin Mortka, SQN 2022 (Kindle)
No to lecimy dalej z tym Mortką. Przynajmniej przekonałem się, że naprawdę powinienem sobie odświerzyć Martwe Jezioro i Drugą burzę. No ale skupiając sie na Utraconej godzinie... Mam pewien niedosyt. Fabuła wygląda tak: biją się, zostają napadnięci, idą, znowu się biją, w międzyczasie się kłócą, koniec. Gdzieś tam pojawia się parę twistów fabularnych, naprawdę dobrych, muszę przyznać, ale po lekturze miałem wrażenie, że na kartach powieści tak naprawdę niewiele się wydarzyło. Z drugiej strony, to niewiele, które się jednak wydarza, ma bardzo duże znaczenie fabularne. Brakuje mi natomiast jakiegoś pogłębienia bohaterów, jakby wszystko, co można byłoby o nich napisać, napisano w poprzednich częściach i teraz nie ma już co strzępić pióra. Nie jest to zła pozycja, ale wiem, że autor potrafi z siebie wykrzesać jeszcze więcej talentu.
Paski postępu:
Aneta Jadowska - Afera na tuzin rysiów - 87%
Andrzej Wardziak - Słoneczny - 75%
Radek Rak - Agla. Alef - 70%
Feliks W. Kres - Porzucone królestwo - 68%
Philip K. Dick - Krótki, szczęśliwy żywot brązowego oksforda - 63%
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 59%
Łukasz Orbitowski - Chodź ze mną - 44%
antologia - Magia bezceremonialna - 29%
Robert Silverberg - Umierając, żyjemy - 20%
Mikołaj Maria Manicki - Diabeł już tu nie mieszka - 9%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz