Zew Zajdla się zaczął, więc na listę do przeczytania wskoczyło kilka dość nieoczekiwanych pozycji. W minionym tygodniu moim łupem padły dwie stosunkowo krótkie książki, które chyba miały być karą za jakieś popełnione przeze mnie przewinienia.
53. Matriarchat - Marcin Wolski, Estymator 2023 (Kindle)
Znajomość z twórczością Wolskiego zacząłem od bardzo przyzwoitego Agenta Dołu, później miałem okazję czytać różne książki autora, a co za tym obserwować jego skręt ze zwykłej prawicy w stronę prawicowego oszołomstwa. Matriarchat wprawdzie został wydany w formie pisanej dopiero w tym roku, ale swój pierwowzór ma w słuchowisku radiowym z lat 70. i 80. minionego stulecia. Opowiada o Ziemi, gdzie całkowitą władzę przejęły kobiety, zapędzając mężczyzn do rezerwatów. Można tu dostrzec pewne podobieństwa z Seksmisją Machulskiego, o czym Wolski wprost wspomina, stwierdzając, że klasyka polskiej komedii filmowej jest plagiatem. Sama zaś omawiana ksiązka jest rażąco seksistowska, przedstawione tu kobiety jedyne co potrafią, to nienawidzić mężczyzn, a dopuszczalną rozrywką jest szydełkowanie, bo wszystko inne jest zbyt męskie. O ile Machulski do dziś bawi, o tyle Wolski wzbudza jedynie niesmak. Matriarchatu radzę nawet kijem nie dotykać.
54. Więzień Oswobodzony. Tom I. Miecze i słowa - Przemysław Duda, Poligraf 2019 (Kindle)
W tym roku do Nagrody Zajdla została nominowana Kompania Cieni Przemysława Dudy. Jak się okazało jest to czwart tom cyklu rozpoczętego trylogią Więzień Oswobodzony. Ponieważ lubię wiedzieć, o co chodzi w książkach, które czytam, zabrałem się za czytanie od pierwszego tomu. No i od razu wyszło, że to, co trzymam w rękach, jest fanfikiem. Więzień Oswobodzony jest powiescią, której akcja rozgrywa się w Śródziemiu, na jego dalekim wschodzie, czyli w rejonie, o którym Tolkien napisał tylko, że istnieje. Fabularnie jeszcze się to jakoś broni, nie myślcie jednak, że uważam tę powieść za co najmniej dobrą - po prostu nie wyróżnia się pod tym względem negatywnie spośród innych wydanych powieści, na pewno nie wynudziłem się bardziej niż przy Kronikach Shannary. Problem w tym, że nie rozumiem, dlaczego akcja rozgrywa się akurat w Śródziemiu. Nawiązania niby jakieś są, ale na tyle niewielkie, że można by umieścić akcję powieści w autorskim świecie. W zasadzie nie dziwi, dlaczego autor nie mógł znaleźć wydawcy i musiał zdecydować się na wykorzystanie drukarni vanity (wydawnictwem tego nie nazwę, wydawnictwa płacą autorom). Trochę czasu na lekturę zmarnowałem, a tu jeszcze dwa tomy mnie czekają, zanim dotrę do tego, o który mi tak naprawdę chodzi. Mam nadzieję, że przetrwam.
Paski postępu:
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 77%
Marta Kisiel - Efekt pandy - 71%
Andrzej Pilipiuk - Karpie bijem - 67%
Marek Zychla - Bezmiłość - 61%
Łukasz Kucharczyk - Granty i smoki - 50%
Katarzyna Nowacka - Sekrety Florencji - 48%
antologia - Słowo queer znaczy dziwny - 45%
Jakub Nowak - To przez ten wiatr - 39%
James S.A. Corey - Wrota Abaddona - 32%
Rafał Kosik - Felix, Net i Nika oraz Zero Szans - 29%
Kelly Barnhill - Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie - 25%
Katarzyna Wierzbicka - Tajne przez magiczne 23%
Feliks W. Kres - Najstarsza z Potęg - 20%
Andrzej Kwiecień - Metamorf - 14%
Martin Caparros - Ñameryka - 9%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz