Dzień dobry albo dobry wieczór wszystkim moim Czytelnikom po raz pierwszy w trzeciej dekadzie tysiąclecia. Nie przestałem czytać książek, na razie próbuję wykończyć to, z czym nie zdołałem się uporać w zeszłym roku. Tydzień do najlżejszych nie należał: połowa młodzieży przeziębiona w domu oznaczała mniej czasu na czytanie, do pracy też chodzę rzadziej niż bym chciał, czyli mam w niej mniej przerw, w czasie których mogę się pooddawać lekturom. Nic to, jakoś brnę do przodu. Cel jest niezmienny, czyli sto ukończonych książek. Trzymajcie kciuki.
1. Wieki światła - Ian R. MacLeod, MAG 2006
Po otwierającą serię Uczta Wyobraźni lekturę sięgnąłem w ramach dokurzania książek zalegających na półkach. W związku z brakiem miejsca na nowe pozycje (mieszkanie jak nie było z gumy, tak nadal nie chce być) podjąłem odważną decyzję o pozbyciu się tego, czego mi nie potrzeba, no ale żeby mi nie było potrzeba, to najpierw muszę przeczytać. No to czytam. W ten oto sposób zapoznałem się z alternatywnym Londynem, w którym monarchia odeszła w niepamięć, władza należy do cechowej arystokracji, a źródłem energii jest magiczny eter. Sceneria przywodzi na myśl XIX-wieczną Anglię, gdzie los robotnika jest ciężki, co skutkuje pojawieniem się ruchów socjalistycznych. Próby zmiany porządku świata i doprowadzenia do nadejścia nowego wieku są jednym z głównych wątków powieści. Autor pokazuje, że mimo dobrych chęci osób napędzających wydarzenia, rewolucja niekoniecznie musi przynieść jakieś pozytywne zmiany. Nawet w skali jednego człowieka jego wydawałoby się słuszne działania mogą doprowadzić do konsekwencji, których się nie spodziewał. Co ważne, MacLeod pisze po prostu ładnie, a co jeszcze ważniejsze, udaje mu się przekazać treść, unikając bełkotu, którego się obawiałem, wiedząc, że autorzy publikowani w Uczcie Wyobraźni lubią dać się ponieść słowu, tracąc przy tym na komunikatywności.
2. Przygody kota Filemona - Marek Nejman, Sławomir Grabowski, Nasza Księgarnia 2017
Przygody kota Filemona to książka, którą mozolnie, rozdział po rozdziale, a właściwie opowiadanie po opowiadaniu, czytałem dzieciom na dobranoc. Lubią koty, więc uznałem, że będzie to odpowiednia dla nich lektura, a że bawili się przy tym dobrze, to znaczy, że wypełniła swoje zadanie. Znana jest wielu z nas kreskówka emitowana za dawnych lat w telewizji, opowiadająca o perypetiach dwóch podwórkowych kotów: czarnego i leniwego Bonifacego, spędzającego niemal cały czas na zapiecku, i po młodzieńczemu narwanego Filemona. Losy futrzaków można poznać też z książek Marka Nejmana i Sławomira Grabowskiego (odpowiadających również za animację). Książkowe Przygody kota Filemona podzielone są na trzy części z których każda zawiera kilka lub kilkanaście króciutkich opowiadań, w których poznajemy losy kotów od momentu pojawienia się w gospodarstwie Filemona, który przez swoją dziecięcą chęć poznawania świata nieraz pakuje siebie i Bonifacego w kłopoty. Później do pary bohaterów dołącza pies Szczeniak, a Filemon powoli dojrzewa i uczy się otaczającego go świata. Trzecia część nieco różni się od pierwszych dwóch, bowiem większość historii w niej opowiedzianych rozgrywa się we wspomnieniach zwierzaków, a nie są do dla nich wydarzenia bieżące. Ciekawie wygląda proces starzenia się zebranych tekstów - co jakiś czas musiałem potomstwu tłumaczyć, jak działa technologia opisywana w książce: o co chodzi z drutem telefonicznym albo telegramem.
Paski postępu:
Piotr Milewski - Planeta K. - 88%
Krzysztof Boruń, Andrzej Trepka - Zagubiona przyszłość - 72%
Małgorzata Szumska - Twarze tajfunu - 60%
Anna Borkowska - Gar'Ingawi. Wyspa Szczęśliwa. Tom I. Oczekiwanie - 39%
Andrzej Pilipiuk - Przyjaciel człowieka - 36%
Robert J. Szmidt - Na krawędzi zagłady - 28%
Aneta Jadowska - Dzikie dziecko miłości - 23%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz