Powoli posuwam się z lekturami do przodu, starając się utrzymać średnią dwóch przeczytanych książek na tydzień. Tym razem wprawdzie ukończyłem trzy sztuki, ale wyrównało się z to ze skromną jedną lekturą z poprzedniego tygodnia. Na półce natomiast zdążyło się ustawić kilka kolejnych tytułów, z którymi wypadałoby się zapoznać przed Zajdlowo-Żuławskimi nominacjami, bo na razie licznik polskich powieściowych premier fantastycznych A.D. 2020 prezentuje się marnie. Nic to, zakopuję się dalej w lekturach, przy okazji trochę erpegując z dziećmi i serialując z Żoną.
4. Zagubiona przyszłość - Krzysztof Boruń, Andrzej Trepka, Solaris 2013
Och, to jedna z najbardziej klasycznych lektur polskiej science fiction, kanon nad kanony można by rzec. Powieść pierwotnie wydana w latach 50. ubiegłego stulecia jest pierwszą częścią Trylogii Kosmicznej i opowiada o losach uciekinierów z Ziemi, zmierzających do Proximy Centauri, aby tam w kolejnych pokoleniach wieść wspaniałe życie wolne od wszelkich trosk, a zwłaszcza od diabłów zamieszkujących Towarzysza Słońca, jak nazywają naszą planetę mieszkańcy Celestii, czyli statku kosmicznego, na którym bohaterowie odbywają podróż. Oczywiście akcja zmierza ku spotkaniu ze wspomnianymi diabłami, z czym nie może pogodzić się totalitarna władza, a szczególnie zarządzający statkiem prezydent - przywódca tak polityczny, jak i religijny. W tle dostajemy jeszcze mizoginię, rasizm (czarnoskórzy są podludźmi) i system klasowy. Co ciekawe, mimo niemal siedemdziesięciu lat na karku, powieść ani trochę się nie zestarzała. Jasne, momentami technikalia trącą myszką, ale najważniejsze rzeczy w utworze, czyli przemiany społeczne i postawa dyktatury wobec zagrożenia, obroniłyby się także i dzisiaj. Zachwyciłem się.
5. Twarze tajfunu - Małgorzata Szumska, Wydawnictwo Czarne 2016
Twarze tajfunu nabyłem podczas spotkania z autorką, wziąłem od niej autograf, a cztery lata później wziąłem się w końcu za lekturę. Małgorzata Szumska pracowała na Filipinach jako wolontariuszka po przejściu tajfunu Yolanda. W swojej książce opisała swoją pracę, kontakty z będącymi ofiarami żywiołu mieszkańcami i relacje Filipińczyków z przejścia huraganu. Siłą rzeczy, pokazuje też samo życie na Filipinach. I wszystko jest fajnie dopóki skupia się na pracy dla YDPR i opisuje relacje z ludźmi, czy to współpracownikami, czy też obdarowywanymi. Niestety od pewnego momentu zaczyna zachwalać medycynę alternatywną, zaznaczając wprawdzie przy tym, że ludziom, których nie stać na wizytę u lekarza, tego typu środki pomagają, bo oni wierzą, że im pomogą. Nie mają innego wyjścia. Z lektury wyłania się smutny i przygnębiający obraz Filipin i ich mieszkańców, który może wywołać o czytelnika pytanie, czy warto pomagać komuś, kto niekonieczne tę pomoc doceni. Autorka również takie pytania stawia. Jak na nie odpowiada? O tym już sami musicie przeczytać.
6. Na krawędzi zagłady - Robert J. Szmidt, Rebis 2017 (Kindle)
Lecę niemal jak burza z tymi Polami Dawno Zapomnianych Bitew. Poprzedni, drugi tom skończyłem rok temu, od przeczytania pierwszego minęło właśnie sześć lat. Chciałbym powiedzieć, że teraz może już być tylko lepiej, ale wiadomo, jak jest. W każdym razie: Szmidt kontynuuje wydarzenia opisane w Ucieczce z raju i prowadzi fabułę wielowątkowo. Mamy więc do czynienia z opisami posunięć armii, co nieco o wydarzeniach politycznych, dostajemy też informację o losach ludzi ewakuowanych w poprzednim tomie. Lekko jest to napisane, momentami dosadnie, momentami z humorem (pojawia się Georgeorge Lucas zwany Dżor Dżorem), ale coś mi w czasie lektury zgrzytnęło. Zabrakło mi jakiegoś połączenia poszczególnych wątków - w zasadzie wszystkie, z wyjątkiem politycznego i militarnego, istnieją niezależnie od siebie i nijak się ze sobą nie wiążą. Ale o tym, czy coś się w tej materii zmieni przekonam się dopiero, kiedy wpadnę na genialny pomysł sięgnięcia po czwartą część cyklu.
Paski postępu:
Anna Borkowska - Gar'Ingawi. Wyspa Szczęśliwa. Tom I. Oczekiwanie - 45%
Andrzej Pilipiuk - Przyjaciel człowieka - 36%
Agnieszka Stelmaszyk - Mazurscy w podróży. Porwanie Prozerpiny - 35%
Aneta Jadowska - Dzikie dziecko miłości - 23%
Jerzy Broszkiewicz - Wielka, większa i największa - 4%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz