No i tempo czytania siadło. Choć może jest to nie najlepsze określenie, bo różne rzeczy cały czas się czytają, ale tym razem udało mi się skończyć jedynie trzy książki, z czego dwa to "zaległe" podręczniki akademickie. Fantastyki tym razem okrągłe zero, bo Szostak to czysty główny nurt w eksperymentalnej formie. Miłego czytania, ja wracam do walki z makulaturą.
75. Astronomia w geografii - Jan Mietelski, PWN 2013
Długo męczyłem się z tym podręcznikiem poleconym przez jedną z wykładowczyń jako dobry materiał do nauki astronomii. Astronomia w geografii składa się z trzech części. W pierwszej omawiane są różne układy odniesienia i tłumaczone metody obserwacji nieba. Opis ten jest bardzo zmatematyzowany i wymaga dobrej wyobraźni przestrzennej, żeby się w geometryzacji nieba odnaleźć. Po latach przerwy od nauk technicznych okazało się, że ciężko mi było przebrnąć przez stosy wzorów. Druga część jest już przyjemniejsza dla oka, choć i w niej matematyki nie brakuje, a opisuje ona działanie układu Ziemia-Księżyc. Trzecia natomiast opowiada o tym, z czym najczęściej kojarzona jest astronomia, czyli z budową Układu Słonecznego i odległych gwiazd. Po przebiciu się przez matematykę (która, prawdę mówiąc, nie jest jakoś bardzo skomplikowana - nie wiem, dlaczego czytanie wzorów było dla mnie problematyczne) jest to całkiem przyjemna lektura.
76. Szczelinami - Wit Szostak, Powergraph 2022 (Kindle)
Na okładce napisano, że jest to powieść. Trochę dziwna jednak się okazała, bo napisana została wierszem wolnym. Szostak po raz kolejny w swojej twórczości eksperymentuje z formą i robi to bardzo kunsztownie, choć odnoszę wrażenie, że w tej jego zabawie gdzieś gubi się treść. Pokazane na kartach "powieści" wiersze są sposobem, w jaki bohaterka opowiada o swoim życiu. A ta historia jest całkiem zwyczajna (choć przytrafiają się w niej jakieś nietypowe wydarzenia) i gdyby nie forma utworu, można by przejść koło najnowszej książki Szostaka obojętnie. Może miałbym o Szczelinami lepszą opinię, ale nadal nie przepadam za poezją jako środkiem wyrazu: przez silenie się na oryginalność traci ona na przejrzystości przekazu i zamienia sięw bełkot. Jak lubię twórczość Szostaka, tak to zdecydowanie nie jest literatura dla mnie.
77. Geologia Polski dla geografów - Włodzimierz Mizerski, PWN 2002
Porzuciłem ten podręcznik po zakończeniu zimowego semestru i dopiero teraz zdecydowałem się go dokończyć. Szybko się go czyta, bo większą część stron zajmują mapy, profile i przekroje, a samego tekstu jest niewiele. Autor opisuje budowę geologiczną Polski wraz z geograficznym rozmieszczeniem poszczególnych struktur, poczynając od jednostek najstarszych (prekambryjska platforma wschodnioeuropejska) i kierując się chronologicznie ku osadom czwartorzędowym. Podane jest to w sposób w miarę przystępny, choć przyznać muszę, że nauka tego wszystkiego byłaby zwykłym wkuwaniem na pamięć, bo rozumieć tu za bardzo nie ma czego.
Paski postępu:
Marcin Mortka - Mroźny szlak - 78%
Terry Pratchett - Ciekawe czasy - 64%
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 53%
antologia - 24/02/2022 - 49%
Radek Rak - Agla. Alef - 44%
Ola Synowiec, Arkadiusz Winiatorski - Na poboczu Ameryk - 39%
Magdalena Wolińska-Riedi - Kobieta w Watykanie - 36%
Aneta Jadowska - Afera na tuzin rysiów - 31%
Ewelina Stefańska - Więcej niż zło - 30%
Feliks W. Kres - Porzucone królestwo - 28%
Philip K. Dick - Krótki, szczęśliwy żywot brązowego oksforda - 13%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz