Nowy Rok zacząłem od wyjazdu, podczas którego wiele czasu na czytanie nie miałem, skończyłem więc z jednym tylko e-bookiem na koncie.
1. Doktryna Wolffa - Vladimir Wolff, Warbook 2014 (Kindle)
Jest to zakończenie cyklu Stalowa Kurtyna o kapitanie Wirskim i bezpośrednia kontynuacja wydarzeń z Północnego sztormu i Horyzontu zdarzeń opisująca zakończenie wojny z Putinowską Rosją. Niestety autor tym razem się nie popisał. Pojawiają się wprawdzie cztery interesujące wątki (Wirski, działania rosyjskiego i amerykańskiego sztabu i plany ataku Rosji na USA), ale trzy z nich zostają popisowo zmarnowane, a ratuje się wyłącznie ten dotyczący głównego bohatera, choć jego zakończenie wywołało u mnie zgrzytanie zębów. Poza tym Wolff sporo miejsca poświęca dość chaotycznemu opisowi wydarzeń na froncie, przy czytaniu którego wielokrotnie łapałem się na tym, że przebiegam oczami przez tekst, nie zwracając na niego uwagi. Tytułowa doktryna Wolffa też nie odgrywa wielkiej roli w powieści. Nie tak powinno się kończyć serie.
A może w Nowym Roku Jeff VanderMeer i "Unicestwienie"?
OdpowiedzUsuńVanderMeer jest na liście do przeczytania, ale nie wiem, czy się z nim wyrobię. Lista jest dłuuuuuuga ;)
UsuńWażne, że już jest na liście :) Będę czekać!
OdpowiedzUsuń