No i udało się trzy książki w kolejnym tygodniu 2020 roku przeczytać. A właściwie dokończyć, bo sporo czasu minęło, od kiedy w każdej z nich przeczytałem pierwsze słowa. Tym razem wszystko na papierze - z pozycjami elektronicznymi powoli posuwam się do przodu, ale niczego tym razem nie skończyłem. Następny wpis pojawi się za dwa tygodnie, gdyż wybywamy popatrzeć na foki w Helu.
8. Sześć światów Hain - Ursula K. Le Guin, Prószyński i S-ka 2015
Drugi omnibus wydany przez Prószyńskigo zbierający teksty Ursuli K. Le Guin zawiera sześć powieści z cyklu Ekumena: Świat Rocannona, Planetę wygnania, Miasto złudzeń, Lewą rękę ciemności, Słowo "las" znaczy "świat" i Wydziedziczonych. Trzy ostatnie z nich zostały nagrodzone Nagrodą Hugo, wydawałoby się więc, że taka kompilacja utworów będzie tylko wzbudzała zachwyt. Jakoś tak się jednak złożyło, że strasznie długo męczyłem się z lekturą. Początkowo (w pierwszych trzech powieściach) miałem wrażenie, że czytam zwykłe powieści fantasy, choć wyraźnie jest zaznaczone, że akcja rozgrywa się na planetach będących częścią większego międzygalaktycznego tworu. Bardzo dobrze, że autorka uwzględniła teorię względności, jeśli chodzi o podróże między światami i komunikację między nimi. Dalej mamy przykłady kontaktu z obcymi na ich rodzinnych planetach - tutaj Le Guin sprawnie pokazuje, jak odmienne może być życie w kosmosie od ego, które znamy - nawet jeśli uda się natknąć na inteligentne formy życia, zawsze pozostaną jeszcze różnice kulturowe, które mogą utrudnić porozumienie się. w Lewej ręce ciemności ciekawie prezentuje się seksualność obcych. W najdłuższych w zbiorze Wydziedziczonych w opozycji zostają postawione dwa sąsiednie światy: na jednym rozwija się anarchistyczny, wyidealizowany komunizm, na drugim zaś mamy galopujący kapitalizm i duże różnice społeczne. I mimo całej trudności, jakie miałem z przebijaniem się przez kolejne powieści (nie wiem czemu; może chodzi o kwestie językowe bądź tłumaczenie), uważam, że jest to bardzo solidny zbiór.
9. Przestrzeni! Przestrzeni! - Harry Harrison, Rebis 2019
Bardzo cieszy mnie fakt, że kolejne wydawnictwo podjęło się trudu przybliżenia czytelnikom kanonu literatury science fiction. Na całe szczęście, przy lekkiej zadyszce Artefaktów MAG-a (w 2019 roku nie ukazała się ani jedna pozycja w serii) Rebis ze swoim Wehikułem Czasu radzi sobie całkiem dobrze i co miesiąc lub dwa dostarcza kolejną perełkę. Takim cudeńkiem jest powieść Harry'ego Harrisona Przestrzeni! Przestrzeni!, oryginalnie wydana w 1966 roku i opisujący przyszłość, którą dogoniliśmy: rok 1999, Nowy Jork, przeludnienie i katastrofa klimatyczna. Autor bardzo ciekawie prognozuje to, co w tym momencie wieszczą autorytety klimatyczne, tylko trochę przyśpieszył zagładę. Do tego dochodzi sprawa morderstwa i kwestie niedofinansowania policji i braków kadrowych w tychże służbach. Bardzo ciekawa i bardzo prawdopodobna wizja.
10. Madagaskar. Gorąca wieś Ambinanitelo - Arkady Fiedler, Bernardinum 2006
Kolejna książka najbardziej znanego polskiego podróżnika, którą pod swoje skrzydła redaktorskie wziął Wojciech Cejrowski. Jest to opowieść o tym, co wydarzyło się w jednej z madagaskarskich wiosek w czasie pobytu Arkadego Fiedlera na czwartej największej wyspie świata. Sporo tu obserwacji zarówno przyrodniczych, jak i dotyczących życia mieszkańców wioski. Sama relacja trochę trąci myszką, zwłaszcza w kwestiach językowych i moralno-obyczajowych, ale nie da się ukryć, że po tylu latach nadal jest pasjonująca. Kawał dobrej roboty wykonała też redakcja, odgrzebując stare, często niewykorzystywane jeszcze, zdjęcia autora i doprowadzając je do takiego stanu, że można je było w książce pokazać. Warto też wspomnieć, że jest to możliwie najpełniejsze wydanie tej książki, która miała za PRL-u trochę pod górkę z cenzurą. Wojciech Cejrowski wyciął wprawdzie fragmenty, które najprawdopodobniej były dopisane przez bądź na zlecenie cenzury, ale żeby czytelnik nie był stratny, umieścił je na końcu książki z odredaktorskim komentarzem.
Paski postępu:
Jan Brzechwa - Brzechwa dzieciom. Dzieła wszystkie. Wiersze - 82%
Brian Aldiss - Cieplarnia - 75%
Radek Rak - Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli - 64%
Paweł Majka - Berserk. Spowiednik - 62%
Paweł Kardasz - Safari. Zapiski przewodnika karawan - 53%
Magdalena Bartczak - Chile południowe. Tysiąc niespokojnych wysp - 47%
Aneta Jadowska - Diabelski Młyn - 42%
Kazimierz Kyrcz jr - Chłopcy, których kochano za mocno - 35%
Paweł Goźliński - Akan - 27%
Margaret Atwood - Opowieść Podręcznej - 24%
antologia - Dragoneza - 20%
Dave Hutchinson - Europa jesienią - 19%
Elżbieta Piętak, Dariusz Piętak - Lhotse '89 - 17%
Andrej Bán - Słoń na Zemplinie - 13%
Krzysztof Haladyn - Ostatnie namaszczenie - 13%
Paulina Hendel - Żniwiarz. Trzynasty księżyc - 11%
Aleksandra Michta-Juntunen - Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki - 11%
Eugeniusz Dębski - O włos od piwa - 11%
Lucy i Stephen Hawking - George i tajny klucz do Wszechświata - 7%
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Harrison H.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Harrison H.. Pokaż wszystkie posty
środa, 5 lutego 2020
czwartek, 2 lipca 2015
Przeczytane 2015: Tydzień #26
Trochę mi wstyd, bo jak to tak w ciągu tygodnia przeczytać tylko dwie książki o łącznej długości trzystu stron. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że weekend poświęciłem na wizytę w Łodzi i koncert Judas Priest, przez co trzy dni czasu czytelniczego mi uciekły. No a do tego zacząłem Utopie Konrada T. Lewandowskiego i Boską komedię. Mam nadzieję, że kolejny tydzień będzie lepszy, bo wyszło mi, że na koniec czerwca jestem o jedną książkę do tyłu względem założonego planu, a parę cegieł jeszcze na mnie czeka w tym roku.
72. Filmowy wehikuł czasu - Harry Harrison, Amber 1994
Powieść ta kiedyś była publikowana w odcinkach w Fantastyce, ale w moim egzemplarzu czasopisma zawierających ją stron nie ma. Poprzedni właściciel się ich pozbył, brutal jeden, więc zdobyłem wersję książkową. Po tytule łatwo można się domyślić, o co chodzi. Ekipa filmowa dostaje w swoje ręce wehikuł czasu i żeby sprawnie i w terminie dokończyć produkcję przenosi się w przeszłość do czasów Wikingów, co przy okazji zapewnia im bardzo ciekawe plenery. Czytadło jest przyjemne, ale nie jest niczym rewelacyjnym - ot, taka sobie lektura na jeden lub dwa wieczory. Prawdę mówiąc, znając parcie Adama Hollanka na publikację tekstów ambitnych, spodziewałem się czegoś lepszego.
73. Ogrojec baśni - Stefan Grabiński, BookRage 2013 (Kindle)
Szybka lektura z BookRage'a - zbiór kilku opowiadań, a właściwie baśni, autorstwa Stefana Grabińskiego. Jest to bardzo dobre wykorzystanie motywów ludowych, spisane eleganckim stylem, może bez jakiejś porywającej akcji, ale za to ze świetnie wykreowanym nastrojem tajemnicy. Szkoda tylko, że zbiór jest krótki: liczy raptem sześćdziesiąt stron, czyli jest do przeczytania w godzinę, o ile ktoś nie czyta szczególnie szybko.
72. Filmowy wehikuł czasu - Harry Harrison, Amber 1994
Powieść ta kiedyś była publikowana w odcinkach w Fantastyce, ale w moim egzemplarzu czasopisma zawierających ją stron nie ma. Poprzedni właściciel się ich pozbył, brutal jeden, więc zdobyłem wersję książkową. Po tytule łatwo można się domyślić, o co chodzi. Ekipa filmowa dostaje w swoje ręce wehikuł czasu i żeby sprawnie i w terminie dokończyć produkcję przenosi się w przeszłość do czasów Wikingów, co przy okazji zapewnia im bardzo ciekawe plenery. Czytadło jest przyjemne, ale nie jest niczym rewelacyjnym - ot, taka sobie lektura na jeden lub dwa wieczory. Prawdę mówiąc, znając parcie Adama Hollanka na publikację tekstów ambitnych, spodziewałem się czegoś lepszego.
73. Ogrojec baśni - Stefan Grabiński, BookRage 2013 (Kindle)
Szybka lektura z BookRage'a - zbiór kilku opowiadań, a właściwie baśni, autorstwa Stefana Grabińskiego. Jest to bardzo dobre wykorzystanie motywów ludowych, spisane eleganckim stylem, może bez jakiejś porywającej akcji, ale za to ze świetnie wykreowanym nastrojem tajemnicy. Szkoda tylko, że zbiór jest krótki: liczy raptem sześćdziesiąt stron, czyli jest do przeczytania w godzinę, o ile ktoś nie czyta szczególnie szybko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)