Walczę z zaległościami, więc bez wstępu.
35. Lagrange. Listy z Ziemi - Istvan Vizvary, IX 2023
Istvan Vizvary jest autorem, którego do tej pory znałem jedynie z opowiadań - Lagrange. Listy z Ziemi to pierwsza jego powieść, z którą miałm okazję się zapoznać (prawdę mówiąc, nawet nie sprawdzałem, czy ma w swoim dorobku jakąś inną dłuższą pozycję). Na pierwszy rzut oka jest to hard sf, w którym bohaterowie wyruszają w okolice Saturna, żeby zbadać jego księżyce. A potem wszystko się gmatwa - narracja traci płynność i gubi się ciągłość omiędzy rozdziałami, a czytelnik przestaje mieć pewność, co się naprawdę wydarzyło. Nie jestem fanem takiego prowadzenia historii i ciężko mi było wejść w tę powieść, więc w głosowaniu na Nagrodę Zajdla nie przyznałem utworowi wysokiego miejsca (ostatecznie i tak okazał się on zdaniem głosujących najlepszą powieścią 2023 roku), co nie zmienia faktu, że doceniam kunszt i pomysłowość autora.
36. Fantastyczne Pióra 2022 - antologia, Fantastyczne Pióra 2023 (Kindle)
Kolejny raz forum Nowej Fantastyki daje o sobie znać w postaci antologii. Tym razem zbiór zawiera czternaście opowiadań dwunastu autorów, a ponieważ na wspomnianym forum można pisać, o czym tylko dusza zapragnie, różnorodność tekstów jest bardzo widoczna. Mamy tu w zasadzie wszystkie odmiany fantastyki - trafia się klasyczne sf, jest i fantasy, i horror, są teksty humorystyczne i poważne, są też takie oznaczone 18+. Autorzy pokazują bardzo szerokie spektrum zainteresowań i piszą naprawdę solidnie. Niestety, ja bardzo szybko wypieram z pamięci opowiadania (nie wiem, dlaczego - przeczytane powieści zostają mi w głowie na dłużej) i po wielu miesiącach od lektury ciężko mi wskazać jakieś, które byłoby szczególnie warte uwagi. Ogólne wrażenie antologia jednak zrobiła na mnie dobre, można więc po niąbez obaw sięgnąć. Zwłaszcza, że jest dostępna za darmo.
37. Zło ze wschodu - Andrzej Pilipiuk, Fabryka Słów 2023
Powoli nadrabiam twórczość Andrzeja Pilipiuka. Przyznam, że z sympatią patrzę na kolejne niewędrowyczowe opowiadania tego autora. Jego zamiłowanie do historii i zdolność do wyszukiwania ciekawostek dotyczących tego, co minione, nieustannie mnie urzeka. Zło ze wschodu zawiera pięć tekstów. Pierwszy z nich, Gladiator opowiada o niezwykłych szczątkach wojownika z rzymskiej areny, drugi, Antykwariat o tajemniczym sklepie z książkami. W obu protagonistą jest Robert Storm, średnio poradny życiowo archeolog i miłośnik staroci, a także alter ego autora. Szersze rozpisanie sięo tych dwóch opowiadaniach wymagałoby spoilowania fabuły - teksty Pilipiuka mają tę właściwość, że często opierają się na jednym pomyśle, wokół którego owinięta jest tajemnica, czekająca na odkrycie przez bohatera. Pukusa uśmiechu to z kolei tekst z doktorem Skórzewskim w roli głównej, w którym przyjeżdża on na praktyki lekarskie nad Jezioro Onega, gdzie spotyka sięz lokalnymi wierzeniami. W Walizce znów mamy do czynienia ze Stormem, który po raz kolejny próbuje rozwikłać zagadkę związaną z dziwnym przedmiotem, a przy okazji dowiaduje się, że pewnych tajemnic lepiej nie ruszać. Ostatnie, najdłuższe opowiadanie, Zło ze wschodu, to mroczna historia z czasów niemieckiej okupacji, w której obrywa się również "wyzwolicielom". Jest to solidna porcja literatury opartej na ciekawych pomysłach, przy czym, jak to w przypadku Pilipiuka, na wirtuozerię słowną nie można tu za bardzo liczyć. W dalszym cięgu jednak autor potrafi swoim pisarstwem zainteresować.
38. Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne - Joanna W. Gajzler, Sine Qua Non 2023 (Kindle)
Pierwszy tom cyklu Necrovet Joanny W. Gajzler, autorki docenionej za powieść Bóg maszyna, to humorystyczne urban (rural?) fantasy, którego akcja kręci sięwokół wiejskiej przychodni weterynaryjnej dla magicznych zwierząt. Weterynaryjnej, ale również nekromantycznej, gdyż tak się złożyło, że szefowa głównej bohaterki jest liczem i na nekromancji zna sięcałkiem nieźle. Zaczyna się od trzęsienia ziemi, bo protagonistce przydarza się dość poważny wypadek przy pracy. Dalej jest już spokojniej, bo pojawiają się kolejni pacjenci, niekompetentna konkurencja i wątek romansowy. Właściwie każdy kolejny przypadek medyczny mógłby stanowić oddzielne opowiadanie i jako zbiór krótkich form książka ta również by się obroniła. Jednak całość spojona jest wątkiem pewnego rzadkiego magicznego zwierzęcia (nie napiszę jakiego) i drugiego, które ma poważny problem zdrowotny, więc jako powieść tekst również radzi sobie przyzwoicie. Ogólnie jest zabawnie i oryginalnie, choć na mój gust nieco za dużo tu fabularnych zapychaczy.
39. Maleficjum - Marcin Mortka, Sine Qua Non 2023 (Kindle)
Kolejny cykl Marcina Mortki, który zaczynam czytać, choć większości z nich nie dokończyłem. Trzeba mu przyznać, że autorem jest niezwykle płodnym, a do tego potrafi pisać tak, że ciężko się od lektury oderwać, mimo że wirtuozerii stylistycznej w jego twórczości się nie uświadczy. Tym razem Mortka bierze na warsztat zakon szpitalników i wydarzenia związane z próbą zdobycia Malty przez Turków. Główny bohater jest przedstawicielem tegoż zakonu o tajemniczej przeszłości i to właśnie ta przeszłość go dopada, choć on sam nie ma pojęcia, dlaczego tak jest. Ciekawie skonstruowana fabuła i protagonista, któremu się kibicuje, licząc na to, że rozwikła on tajemnice swojej rodziny, sprawiają, że chętnie sięgnę po kolejną część przygód Bruna Calazzo.
40. Nie nasz papież - Mirosław Wlekły, Filtry 2023 (Kindle)
Nie jestem fanem prowokacyjnych tytułów, ale w tym przypadku okazuje się on niesamowicie trafny. Mirosław Wlekly opisuje bowiem pontyfikat Jana Pawła II z perspektywy innej niż polska. Pokazuje Kościół południowoamerykański, którego hierarchowie stali ramię w ramię z tamtejszymi posiadaczami ziemskimi, walcząc z duchownymi, którzy faktycznie próbowali dbać o potrzeby ludu. Wspomina też o dziwnych karierach rozwijających się pod skrzydłami papieża-Polaka, nie pomija również zamiatania pod dywan skandali seksualnych, które miały w Kościele miejsce. Bardzo mocna jest to lektura, choć pewinie jakaś część czytelników stwierdziłaby, że autor pokazuje bardzo jednostronną perspektywę. Do mnie jednak taka działalność reporterska przemawia.
41. Góra pod morzem - Ray Nayler, MAG 2024 (Kindle)
Dawno nie sięgałem po pozycje z serii Uczta Wyobraźni. Bardzo czesto forma i język publikowanych w niej utworów rozmijały się z moim gustem. Dałem jednak szansę Górze pod morzem i nie zawiodlem się. Autor opisuje kontakt czlowieka z innym inteligentnym gatunkiem, ktorym w tym przypadku okazuja sie być ośmiornice. Ciekawe jest to, że zwykle spotkanie z kimś o odmiennej biologii i sposobie myślenia w literaturze sf wiąże się z eksploracją kosmosu, podczas gdy okazuje się, że równie dobrze można podobną fabułę osadzić na Ziemi z wykorzystaniem istniejących rzeczywiście gatunków. Ale inteligentne ośmiornice to tylko jeden z wątków tej powieści. Nayler porusza też kwestię przekazywania procesu decyzyjnego sztucznej inteligencji oraz pokazuje działalność korporacji. Bardzo ciekawa i wciągająca powieść. Bedę chętnie sprawdzał, co też jeszcze wyjdzie spod pióra autora.
42. Górskie klimaty - Janina Trepińska, IGiGP UJ 2002 (Kindle)
Zacząłem to czytać jako literaturę do kursu Klimat obszarow górskich i wyżynnych na studiach, ale dokończyć udało mi się dopiero rok później. Objętościowo jest to niewielka pozycja, ale dotarcza ona mnóstwa informacji o tym, jak góry wpływają na klimat. Poruszone jest zagadnienie rozkładu ciśnienia atmosferycznego po obu stronach gór, wpływu wzniesień na przepływ powietrza, powstawania zastoisk zimnego powietrza w kotlinach, cyrkulacji górsko-dolinnej (modelu Defanta do tej pory nie udało mi się zapamiętać), wiatrów anabatycznych i katabatycznych, a także chmur typowych dla środowiska górskiego. Do tego dochodzi zmiana temperatury powietrza i wilgotności powietrza z wysokością, wpływ ekspozycji na klimat i pewnie jeszcze coś, o czym teraz nie mogę sobie przypomnieć. Dodatkowo autorka poruszyła temat wpływu warunków wysokogórskich na organizm człowieka. Miałem się czego uczyć do egzaminu.
43. Dzień tryfidów - John Wyndham, Rebis 2024
Kolejna próba nadrobienia klasyki science fiction. O ile John Wyndham był mi znanym z nazwiska autorem, o tyle nie miałem okazji wcześniej zapoznać się z jego twórczością. Nie przypominam sobie nawet, żebym czytał jakąś krótką formę jego autorstwa, ale to o niczym nie świadczy, bo opowiadań generanie nie pamiętam zbyt długo. W każdym razie, świat opisany przez autora nawiedzony został przez kosmiczny kataklizm, po którym niemal wszyscy ludzie stracili wzrok, a na Ziemi zaczęły się mnożyć mordercze, roślinopodobne tryfidy. Wyndham opisuje próby przetrwania w nieprzyjaznym świecie i pokazuje różnice w zachowaniu tych, którym z różnych przyczyn udało się nie zostać okaleczonymi. Ciekawa analiza ludzkiego charakteru i wciągająca fabuła sprawiają, że całkowicie zrozumiałym jest, dlaczego powieść ta trafiła do kanonu literatury fantastycznej.
44. Geomorfologia Polski. Tom 1 - Mieczysław Klimaszewski (red.), PWN 1972
Kolejna pozycja na studia, z którą wypadało się zapoznać, a nawet więcej, bo egzamin wymagał wydobycia pewnych informacji z tej książki. Jak widać w tytule jest to pierwsza część dwutomowej publikacji dotyczącej geomorfologii Polski i skupia się ona na południowej części kraju, a konkretnie na górach i wyżynach. Klimaszewski jest autorem regionalizacji geomorfologicznej Polski południowej i zgodnie z jego podziałem przygotowane zostały poszczególne rozdziały. Materiału tu zebranego jest naprawdę dużo, a do tego w niektórych przypadkach historia powstawania form terenu jest bardzo skomplikowana - próba zrozumienia, co się musiało wydarzyć, że Pieniny mają taką budowę a nie inną, została zakończona moją klęską, choć czytałem o tym wiele razy. Zostałem przytłoczony i przerośnięty - zdecydowanie nie jest to łatwa lektura, ale z całą pewnością bardzo wartościowa.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Klimaszewski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Klimaszewski. Pokaż wszystkie posty
sobota, 30 listopada 2024
sobota, 31 grudnia 2022
Przeczytane 2022: Tydzień #51 i #52
To był dobry czytelniczy rok. Stanęło na 113 przeczytanych książkach, choć miałem nadzieję na nieco więcej, zwłaszcza jeśli chodzi o polską fantastykę, bo tu od pewnego czasu znowu robią mi się zaległości. Za duży sukces uważam przebicie się przez Klimaszewskiego, o którym możecie przeczytać na końcu notki. W ogóle ostatnio bardzo skupiłem się na studiach, przez co inne rzeczy idą mi dużo wolniej niż bym chciał, ale w sumie jestem zadowolony z tego, co udało mi się w minionym roku osiągnąć: czytelniczo, zawdodowo i studencko. Cieszę się też, że wróciłem, choć na razie w ograniczonym zakresie, do włóczenia się po świecie. Życzę sobie, żeby rok 2023 pozwolił mi na znalezienie czasu na wszystko, co dla mnie ważne.
110. Żeglarze i jeźdźcy - Feliks W. Kres, Fabryka Słów 2022
Żeglarze i jeźdźcy to kolejny tom cyklu Księga Całości zmarłego niedawno Feliksa W. Kresa. Tym razem autor zaprezentował pięć opowiadań, którye stanowią zupełnie odrębną historię, choć co jakiś czas nawiązują do wydarzeń z wydanych wcześniej powieści. Poszczególne teksty ciekawie pokazują ewolucję głównego bohatera od narwanego młodzieńca do w zasadzie tak samo emocjonalnie działającego (choć bardziej świadomie) doświadczonego wojownika. Autorowi bardzo dobrze udaje się wytworzyć typowy dla jego twórczości nastrój, nawet tam, gdzie bierze na tapet ograną już fabułę, jak w przypadku opowiadania Siedmiu najemników, będącego ponownym opowiedzeniem historii znanej jako Siedmiu samurajów, czy też Siedmiu wspaniałych - potrafi ją pokazać w nieco odmienny od dotychczasowego sposób, dodając jej nieco ponurych barw.
111. Przestrzeń i miejsce - Yi-Fu Tuan, PIW 1987
Geografia kultury i religii się kłania. Mieliśmy przeczytać po jednym rozdziale i przygotować prezentację na jego temat, skończyło się jednak jak zwykle - przeczytałem całą książkę. Pani doktor prowadząca konwersatorium twierdziła, że jest to bardzo ciekawa lektura, ja jednak nie mogę się z nią w tej kwestii zgodzić - moim zdaniem jest to książka o niczym. Tuan próbuje tłumaczyć znaczenie miejsca i przestrzeni w życu człowieka, opisuje sposób ich postrzegania wraz z dojrzewaniem osoby, ale w tych wszystkich rozważaniach gubi się moim zdaniem sens. Ewidentnie geografia w ujęciu humanistycznym to nie jest moja bajka.
112. Autostopem przez tęczę - antologia, Alpaka 2022 (Kindle)
A to z kolei antologia, której ukazanie się mnie nieco zaskoczyło. A jest to druga część wydanego niegdyś zbioru opowiadań Tęczowe i fantastyczne poruszającego kwestie mniejszości seksualnych. Wydana ostatnio pozycja jest zdecydowanie mniej obszerna od poprzedniczki i zawiera piętnaście tekstów (w tym trzy szorty). Co warto nadmienić, tym razem sprawiają one wrażenie, jakby przeszły jakąkolwiek selekcję - coś, czego moim zdaniem zabrakło w poprzednim tomie, do którego w moim odczuciu wpuszczano wszystko, co zostało do niego napisane. Ogółnie opowiadania sącałkiem przyzwoite - nie przemawiają do mnie jedynie trzy krótkie teksty Rafała Cywickiego, ale wiecie - jestem zwierzęciem fabularnym, a limit stu słów nie pozwala na stworzenie interesującej fabuły, taka forma nie ma więc szans do mnie trafić. Ciężko mi jednak jakiś utwór szczególnie wyróżnić; czytało mi się je dobrze, ale raczej nie pozostawiły one większych śladów w mojej pamięci. Warto jednak wziąć pod uwagę, że pełnią one ważną rolę normalizowania istnienia osób LGBT+ w społeczeństwie, mam więc nadzieję, że Alpaka nie poprzestanie na dwóch tomach tęczowych antologii.
113. Geomorfologia - Mieczysław Klimaszewski, PWN 1978
Ależ to jest cegła! Biblia geomorfologii. Posiadane przeze mnie wydanie podręcznika z 1978 roku jest najobszerniejszą wersją tekstu Mieczysława Klimaszewskiego, który po kolei, skrupulatnie opisuje różne czynniki mające wpływ na powstawanie form terenu. Ponad tysiąc stron papieru (z czego sto to indeks i bibliografia) zawiera dokładny przegląd zagadnień geomorfologicznych okraszony licznymi ilustracjami, mapami i tabelami. Gdzieniegdzie opis ten jest zmatematyzowany, ale bez przesadu. O dziwo czyta się ten obszerny wywód zaskakująco dobrze. Dodatkowo autor pokusił się o opisanie morfologii Księżyca, choć ma świadomość, że dane dotyczące go są bardzo skąpe i wielu rzeczy jeszcze w momencie pisania książki wywnioskować się nie dało. Bardzo mocną stroną podręcznika jest przedstawianie różnych hipotez na sposób powstawania rzeźby terenu wraz z pokazaniem ich niedociągnięć i tego, co wydaje się im przeczyć. Wiadomo, że jest to podręcznik, który śni się studentom po nocach (o ile zdecydują się do niego zajrzeć), ale moje doświadczenia z jego lekturą są raczej przyjemne. No i cieszę się, że udało mi się go skończyć w 2022 roku.
Paski postępu:
Katarzyna Berenika Miszczuk - Jaga - 72%
Michał Gołkowski - Arena Dłużników #2 - 66%
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 60%
Maciej Liziniewicz - Czas pomsty - 47%
Jakub Pawełek - Cena pamięci - 30%
Robert Foryś - Wojna braci - 27%
Aneta Jadowska - Cyrk martwych makabresek - 25%
Marta Kisiel - Małe Licho i babskie sprawki - 22%
Urszula Chylaszek - Kanska. Miłość na Wyspach Owczych - 8%
110. Żeglarze i jeźdźcy - Feliks W. Kres, Fabryka Słów 2022
Żeglarze i jeźdźcy to kolejny tom cyklu Księga Całości zmarłego niedawno Feliksa W. Kresa. Tym razem autor zaprezentował pięć opowiadań, którye stanowią zupełnie odrębną historię, choć co jakiś czas nawiązują do wydarzeń z wydanych wcześniej powieści. Poszczególne teksty ciekawie pokazują ewolucję głównego bohatera od narwanego młodzieńca do w zasadzie tak samo emocjonalnie działającego (choć bardziej świadomie) doświadczonego wojownika. Autorowi bardzo dobrze udaje się wytworzyć typowy dla jego twórczości nastrój, nawet tam, gdzie bierze na tapet ograną już fabułę, jak w przypadku opowiadania Siedmiu najemników, będącego ponownym opowiedzeniem historii znanej jako Siedmiu samurajów, czy też Siedmiu wspaniałych - potrafi ją pokazać w nieco odmienny od dotychczasowego sposób, dodając jej nieco ponurych barw.
111. Przestrzeń i miejsce - Yi-Fu Tuan, PIW 1987
Geografia kultury i religii się kłania. Mieliśmy przeczytać po jednym rozdziale i przygotować prezentację na jego temat, skończyło się jednak jak zwykle - przeczytałem całą książkę. Pani doktor prowadząca konwersatorium twierdziła, że jest to bardzo ciekawa lektura, ja jednak nie mogę się z nią w tej kwestii zgodzić - moim zdaniem jest to książka o niczym. Tuan próbuje tłumaczyć znaczenie miejsca i przestrzeni w życu człowieka, opisuje sposób ich postrzegania wraz z dojrzewaniem osoby, ale w tych wszystkich rozważaniach gubi się moim zdaniem sens. Ewidentnie geografia w ujęciu humanistycznym to nie jest moja bajka.
112. Autostopem przez tęczę - antologia, Alpaka 2022 (Kindle)
A to z kolei antologia, której ukazanie się mnie nieco zaskoczyło. A jest to druga część wydanego niegdyś zbioru opowiadań Tęczowe i fantastyczne poruszającego kwestie mniejszości seksualnych. Wydana ostatnio pozycja jest zdecydowanie mniej obszerna od poprzedniczki i zawiera piętnaście tekstów (w tym trzy szorty). Co warto nadmienić, tym razem sprawiają one wrażenie, jakby przeszły jakąkolwiek selekcję - coś, czego moim zdaniem zabrakło w poprzednim tomie, do którego w moim odczuciu wpuszczano wszystko, co zostało do niego napisane. Ogółnie opowiadania sącałkiem przyzwoite - nie przemawiają do mnie jedynie trzy krótkie teksty Rafała Cywickiego, ale wiecie - jestem zwierzęciem fabularnym, a limit stu słów nie pozwala na stworzenie interesującej fabuły, taka forma nie ma więc szans do mnie trafić. Ciężko mi jednak jakiś utwór szczególnie wyróżnić; czytało mi się je dobrze, ale raczej nie pozostawiły one większych śladów w mojej pamięci. Warto jednak wziąć pod uwagę, że pełnią one ważną rolę normalizowania istnienia osób LGBT+ w społeczeństwie, mam więc nadzieję, że Alpaka nie poprzestanie na dwóch tomach tęczowych antologii.
113. Geomorfologia - Mieczysław Klimaszewski, PWN 1978
Ależ to jest cegła! Biblia geomorfologii. Posiadane przeze mnie wydanie podręcznika z 1978 roku jest najobszerniejszą wersją tekstu Mieczysława Klimaszewskiego, który po kolei, skrupulatnie opisuje różne czynniki mające wpływ na powstawanie form terenu. Ponad tysiąc stron papieru (z czego sto to indeks i bibliografia) zawiera dokładny przegląd zagadnień geomorfologicznych okraszony licznymi ilustracjami, mapami i tabelami. Gdzieniegdzie opis ten jest zmatematyzowany, ale bez przesadu. O dziwo czyta się ten obszerny wywód zaskakująco dobrze. Dodatkowo autor pokusił się o opisanie morfologii Księżyca, choć ma świadomość, że dane dotyczące go są bardzo skąpe i wielu rzeczy jeszcze w momencie pisania książki wywnioskować się nie dało. Bardzo mocną stroną podręcznika jest przedstawianie różnych hipotez na sposób powstawania rzeźby terenu wraz z pokazaniem ich niedociągnięć i tego, co wydaje się im przeczyć. Wiadomo, że jest to podręcznik, który śni się studentom po nocach (o ile zdecydują się do niego zajrzeć), ale moje doświadczenia z jego lekturą są raczej przyjemne. No i cieszę się, że udało mi się go skończyć w 2022 roku.
Paski postępu:
Katarzyna Berenika Miszczuk - Jaga - 72%
Michał Gołkowski - Arena Dłużników #2 - 66%
Stanisław Pagaczewski - Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia - 60%
Maciej Liziniewicz - Czas pomsty - 47%
Jakub Pawełek - Cena pamięci - 30%
Robert Foryś - Wojna braci - 27%
Aneta Jadowska - Cyrk martwych makabresek - 25%
Marta Kisiel - Małe Licho i babskie sprawki - 22%
Urszula Chylaszek - Kanska. Miłość na Wyspach Owczych - 8%
Subskrybuj:
Posty (Atom)