wtorek, 27 października 2020

Przeczytane 2020: Tydzień #43

No i kolejny dobry tydzień: tym razem udało mi się skończyć pięć książek, przy czym jedną przeczytałem w przeciągu ostatnich dni od początku do końca. Setna pozycja zbliża się więc, po kilku latach przerwy, wielkimi krokami; widać, że pomysł szybkiego dokańczania tego, co zacząłem czytać, zamiast skakania z książki na książkę pozytywnie wpłynął na liczbę przeczytanych wydawnictw. Może faktycznie uda mi się podomykać w tym roku wszystkie rozgrzebane książki...

85. Żniwiarz. Droga dusz - Paulina Hendel, Czwarta Strona 2019 (Kindle)

Nuda i dłużyzny. Jest to czwarty tom cyklu o żniwiarzach, czyli reinkarnujących się ludziach, których zadaniem jest ochrona innych przed demonami materializującymi się w naszym świecie. Jednymi z ostatnich w tym fachu są Magda i Feliks. Ta pierwsza snuje się po zaświatach, próbując się z nich wydostać (bo odradzanie się przestało działać), a ten drugi miota się niczym zbuntowany nastolatek. I tak przez prawie pięćset stron książki. Element humorystyczny w postaci bliźniaków dresiarzy stracił siłę rażenia, a kolejne walki z demonami są co najmniej nieciekawe. Do końca cyklu pozostała jedna książka, niestety na razie jego jakość stacza się po równi pochyłej. Po zakończenie pewnie sięgnę, żeby dowiedzieć się, jaki finał autorka zaplanowała dla bohaterów, ale cudów się nie spodziewam.

86. Dzień wagarowicza - Robert Ziębiński, Rebis 2020 (Kindle)

A to jest bardzo ciekawa pozycja. Może nie powala na kolana oryginalnością, ale mam wrażenie, że tego typu powieści w polskim horrorze brakuje (ale może się mylę i po prostu nie trafiały one w moje ręce). Ziębiński postanowił napisać survival horror, którego akcja rozgrywa się w PRL-u tuż po śmierci Bieruta, gdzieś na mazurskiej głuszy. Grupa przyjaciół wyjeżdża do domku nad jeziorem i zaczyna im zagrażać potwór z lasu. Oczywiście celem bohaterów jest dotrwanie do szczęśliwego finału. Autor w pełni świadomie korzysta z dobrodziejstw konwencji, doskonale się w niej odnajdując, jednocześnie nie wymyślając niczego odkrywczego. Bo przecież eksperymenty, które się wymknęły spod kontroli i bandę przerażonych dzieciaków mordowanych przez atakujące znienacka stwory już wielokrotnie w kinie lub ewentualnie literaturze (dla tych bardziej obytych w literackim horrorze) widzieliśmy.

87. Trzecia część człowieka - Krzysztof Matkowski, Alegoria 2020

Krzysztof Matkowski to autor po trzykroć nominowany do Nagrody Zajdla 2019 za opowiadanie. Nie mogłem więc przegapić okazji do sprawdzenia, jak poradził sobie, debiutując w dłuższej formie. Po pierwsze, miał ciekawy pomysł na fabułę: otóż mamy człowieka, który niczym kot ma dziewięć żyć i który postanawia się rozszczepić na kilka osób (po jednej na każde pozostałe życie). W efekcie dostajemy rozważania na temat tego, co można zmienić w swoim życiu, jakie konsekwencje mają życiowe wybory i jak wpływa na człowieka rezygnacja z części siebie. Matkowski bardzo dobrze poradziłsobie z wytwrzeniem nastroju zagubienia i poczucia straty; nie przynudza i snuje bardzo ciekawą opowieść, udanie tym samym debiutując na powieściowym rynku.

88. Cymanowski Młyn - Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda, Filia 2019 (Kindle)

Ach, ten nieszczęsny Stefan Darda. Ileż to ja się napastwiłem nad jego książkami (choć przyznać muszę, że czasem potrafił mnie pozytywnie zaskoczyć). Tym razem nie pisał sam, ale w duecie z Magdaleną Witkiewicz. Razem stworzyli coś, co na okładce opisane jest jako połączenie thrillera z powieścią obyczajową. Zamieniłbym słowo thriller na horror, bo to, co straszy, jest nadnaturalnego pochodzenia, ale poza tym wszystko gra. Otóż rozpadające się małżeństwo wyjeżdża na niezbyt chciane wakacje gdzieś na koniec świata, gdzie duchy straszą na bagnach. On - pracoholik, ona - szukająca ciepła i rozpamiętująca straconą przed laty miłość, do tego właściciel pensjonatu z mroczną tajemnicą i jego zainteresowany okultyzmem syn. Co może pójść nie tak? Autorom udaje siębardzo dobrze wykreować nastrój grozy, opowiedzieć ciekawą historię i pokazać barwnych bohaterów, i tylko język powieści nie jest najwyższych lotów, ale nie przeszkadza to zbytnio w pozytywnym odbiorze powieści (niedawno dowiedziałem się, że wyszedł już drugi tom cyklu, choć Cymanowski Mlyn jest zamkniętym tworem).

89. Maska Cthulhu - August Derleth, IX 2020

Lubię mitologię Cthulhu. Czytałem swego czasu Lovecrafta (bezwzględnie muszę do niego wrócić!), grałem w erpegowy Zew Cthulhu, bez wahania sięgnąłem więc po zbiór cthulhowych opowiadań Augusta Derletha, człowieka, który twórczośc Samotnika z Providence wydał i spopularyzował, a do tego starał się kontynuować jego dzieło. Tyle że z kontynuacją to tak nie do końca wyszło. Maska Cthulhu zawiera sześć opowiadań nawiązujących do wydarzeń opisywanych przez Lovecrafta i będących ich kontynuacjami. Przy czym, o ile u twórcy Cthulhu tajemnicze i starożytne istoty całkowicie wymykały się ludzkiemu poznaniu i pozostawały cały czas w cieniu, poza zasięgiem wzroku, strasząc i doprowadzając do szaleństwa już samym nastrojem nieodgadnionego, o tyle u Derletha ten cały nastrój pryska, bo Wielcy Przedwieczni i inni zostają skatalogowani, opisani, przypisani do żywiołów i wciągnięci w kosmiczną wojnę dobra (czyli Starszych Bogów) ze złem (reprezentowanym przez Cthulhu i spółkę). Jak już wspomniałem, opowiadań w zbiorze jest sześć, ale cały czas miałem wrażenie, że czytam jedno i to samo. W każdym pojawiają się te same tytuły zakazanych ksiąg, Wielcy Przedwieczni przypisani zostają do konkretnych żywiołów i co i rusz mamy do czynienia z nawiedzonym domem, pod którym ciągną się tajemnicze tunele. W przypadku jednego tekstu, mogłoby się to nawet wybronić, ale ponieważ na dokładnie tym samym schemacie oparte zostały wszystkie opowiadania, całość po prostu leży i kwiczy.

Paski postępu:
Jan Grabowski - Puc, Bursztyn i goście - 78%
Katarzyna Berenika Miszczuk - Ja cię kocham, a ty miau - 71%
Arkady Paweł Fiedler - Pod prąd - 51%
M. John Harrison - Viriconium - 49%
Dave Hutchinson - Europa o północy - 49%
Arkady Saulski - Serce Lodu - 47%
Olga Gitkiewicz - Nie zdążę - 44%
antologia - Fantastyczne pióra 2018 - 41%
Agnieszka Fulińska, Aleksandra Klęczar - Mysia Wieża - 40%
Anna Borkowska - Gar'Ingawi. Wyspa Szczęśliwa. Tom I. Oczekiwanie - 39%
Sławomir Nieściur - Shadow Raptors. Kurs na kolizję - 38%
Andrzej Pilipiuk - Przyjaciel człowieka - 36%
Agnieszka Osikowicz-Chwaja - Szepty na wzgórzach - 34%
Katherine Arden - Niedźwiedź i słowik - 29%
Krzysztof Boruń, Andrzej Trepka - Zagubiona przyszłość - 28%
Terry Brooks - Kamienie Elfów Shannary - 26%

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz